- Jakie branże gospodarcze dominują w naszym regionie?
- Przemysł chemiczny, spożywczy, materiałów budowlanych i metalowy. Pierwszy charakteryzuje się najwyższym udziałem w produkcji - 14,5 proc. w skali regionu. W drugim pracuje najwięcej osób.
Zobacz: Oni wspierają biznes na Opolszczyźnie: Związek Pracodawców Prywatnych Opolszczyzny
Trzecia gałąź, w skład której wchodzi przemysł cementowo-wapienniczy, produkcja wyrobów betonowych i gipsowych oraz produkcja szkła i wyrobów ze szkła zajmuje drugie miejsce pod względem produkcji. Branża metalowa rozwija się. Mocne na Opolszczyźnie jest także koksownictwo (Zdzieszowice), energetyka (Opole) i oczywiście meblarstwo (Dobrodzień, Krapkowice i Opole).
- Które firmy można uznać za znaczące w regionie?
- Trudno wymienić wszystkie. Wiele z nich jest dobrze znanych mieszkańcom: Zakłady Azotowe i Blachownia w Kędzierzynie - Koźlu, Nutricia, Zott Polska i Frigopol w Opolu, PWC w Brzegu i Cukry Nyskie, Górażdże Cement czy Cementownia Odra, Prefabet w Kluczborku, Warta Glass Jedlice, Walcownia Rur Andrzej, Huta Małapanew w Ozimku i najnowsze, jak Cadbury w Skarbimierzu czy fabryka biopaliw w Goświnowicach.
- Jak nasze firmy radzą sobie w okresie, który powszechnie określa się kryzysowym?
- Z danych statystycznych wynika, że produkcja sprzedana przemysłu w tym roku, analizując dane do września , w porównaniu z rokiem ubiegłym spadła. Zajmujemy tak samo jak przed rokiem przedostatnią pozycję w kraju. Jednak w od połowy roku ta sytuacja zmienia się i np. produkcja artykułów spożywczych, pojazdów samochodowych i poligraficzna rośnie w porównaniu do roku ubiegłego.
Zobacz: Polska e-gospodarka dopiero raczkuje
Bardzo mocna jest produkcja sprzedana w budownictwie - z przedostatniego miejsca w 2008 r. skoczyliśmy po trzech kwartałach na trzecią pozycję w kraju. A pod względem wskaźnika rentowności brutto brylowaliśmy po pierwszym półroczu.
- Jak interpretować tę pierwszą pozycję we wskaźniku rentowności?
- Że menedżerowie opolskich firm dobrze i odpowiedzialnie nimi zarządzają uwzględniając to, co dzieje się na rynku. Natomiast prawdopodobnie to ostrożne postępowanie spowodowało, że firmy ograniczyły nakłady inwestycyjne. I to jest niepokojące. Od czwartego kwartału ubiegłego roku one maleją.W pierwszym półroczu spadek obliczono na prawie 20 proc.
- W czym należy upatrywać szans rozwoju gospodarczego Opolszczyzny?
- W gospodarce europejskiej na znaczeniu cały czas zyskuje sektor usług. Powinniśmy pójść tym samym torem. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy podczas pobytu w Bawarii, dowiedziałem się, że usługi motoryzacyjne stoją tam na drugim miejscu za ... kosmetycznymi.
Mówiąc o usługach mam na myśli także, duże centra np. księgowe czy consultingowe , na które jest teraz zapotrzebowanie, a w których mogliby pracować absolwenci naszych szkół i uczelni.
Dużą rolę w rozwoju usług powinny odegrać także inkubatory przedsiębiorczości i opolskie miasta.
- Jakie jeszcze branże mają szanse na rozwój?
- Niewątpliwie turystyka. Mamy jeziora, rzeki, góry - żal nie wykorzystać tego naturalnego potencjału. Dlatego w Regionalnym Programie OperacyjnymWojewództwa Opolskiego na lata 2007 - 2013 wydzieliliśmy projekty turystyczne, aby nie musiały one konkurować z innymi inwestycjami. W pierwszym naborze wniosków było za mało, w drugim frekwencja przeszła nasze oczekiwania. To pokazuje, że opolskie firmy uświadomiły sobie, ile mogą na tym skorzystać.
Tekst powstał w ramach projektu badawczego prowadzonego przez Politechnikę Opolską i Państwowy Instytut Naukowy - Instytut Śląski, a finansowanego z Unii Europejskiej. Nowa Trybuna Opolska jest partnerem tego projektu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?