Kamery mają monitorować wszystkie domy studenckie, a także cały teren miasteczka akademickiego. Centrum dowodzenia ma się mieścić w Kmicicu.
- Nie wiemy jeszcze, ile będzie kamer, ani gdzie zawisną - mówi Zbigniew Budziszewski, szef uniwersyteckiego miasteczka akademickiego. - Wszystko jest na razie w sferze planów.
Nie wiadomo też, ile ma kosztować monitoring. Inwestycja miała zostać sfinansowana z funduszu remontowego.
- Ministerstwo obcięło nam pieniądze na ten cel, ale na pewno coś wygospodarujemy. Jest szansa, że kamery zaczną działać jeszcze w tym roku - zapowiada Marcin Miga, rzecznik UO.
- Może dzięki temu skończą się kradzieże w pokojach - komentuje plany uczelni Dorota, jedna z mieszkanek Kmicica.
To właśnie tam w ubiegłym tygodniu z jednego z pokoi ukradziono dwa laptopy (od początku roku z akademika zniknęły w sumie trzy komputery). Po tym wydarzeniu w akademikach wzmożono kontrole. Studenci twierdzą, że to za mało.
- Kontrole szybko zarzucono, a my nie możemy przecież zabierać wszystkiego cennego ze sobą - przyznają.
Innym sposobem na zwiększenie bezpieczeństwa osiedla może być ogrodzenie kampusu płotem. To pomogłoby też rozwiązać problem parkowania pod akademikami.
Dziś jest tam za mało miejsca dla samochodów, więc studenci zostawiają je na trawnikach i chodnikach. Z montażem ogrodzenia być może wiązałoby się wprowadzenie opłat za parkowanie.
- To tylko jedna z propozycji, nad którymi pracujemy. Jej wprowadzenie to daleka przyszłość - zastrzega Marcin Miga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
