Kanclerz opolskiej loży BCC o kondycji opolskich przedsiębiorstw i planach na 2015 rok

Jak pan ocenia aktualną sytuacją gospodarczą?
Obecną sytuację oceniam pozytywnie. Miniony rok był lepszy niż lata poprzednie, na co wskazuje  m in. poziom wskaźnika PKB, spadające bezrobocie (także w regionie), czy rosnący o ponad 5 procent eksport, dla którego prognozy na ten rok są jeszcze bardziej obiecujące (6 procent, a do Niemiec nawet 8 procent). Wiele regionalnych firm – w tym członków BCC –  w ubiegłym roku podjęło, realizowało lub ukończyło ważne dla nich inwestycje. Firmy te prężnie się rozwijają, zatrudniają nowych pracowników i płacą podatki lokalnie. Zauważamy też pojawienie się nowych inwestorów na Opolszczyźnie. Nowe firmy przyciągają zwolnienia podatkowe w strefach ekonomicznych, choć atutem regionu jest także dobre położenie geograficzne i dostęp do kadr m in. absolwentów wyższych uczelni.

Jakie są plany opolskiej loży na najbliższy rok?
Przede wszystkim konsekwentnie będziemy wspierać firmy członkowskie w wyzwaniach i problemach, z którymi się spotykają. Dziś opolska loża liczy 40 firm i 60 członków. Wszystkie firmy należące do Loży można znaleźć w naszym serwisie www.bcc.org.pl .Wszystkie dynamiczne się rozwijają, inwestują, ale też nadal borykają się z problemami, w których nasza loża, jako jedna z 23 w kraju, próbuje im pomóc w ramach Polisy Bezpieczeństwa BCC.  Naszymi partnerami w kraju jest wiele kancelarii prawnych i ekspertów, którzy na bieżąco wysyłają interpretacje różnych zagadnień, ale też pomagają w konkretnych sprawach. Chcemy mieć wpływ na decyzje zapadające w regionie, stąd nasz udział np. w radzie programowej d.s. szkolnictwa zawodowego czy Komitecie Monitorującym wdrażanie RPO WO 2014-2020. W ramach Loży BCC dzielimy się problemami z konkretnych obszarów, takich jak np. sytuacja na rynku pracy, kontrole w firmach, rekrutacja pracowników. Podobnie jak w ubiegłych latach planujemy w Loży blisko dwadzieścia spotkań klubowych podczas których poruszać będziemy sprawy ważne dla firm, szkolić się i wymieniać doświadczeniami.

Jakie wyzwania czekają przedsiębiorców w nowym roku? 
Na poziomie legislacyjnym wciąż niepokoi nieprzewidywalność przepisów, np. nie znamy choćby planów ministra finansów, a istnieje obawa, że będzie chciał sięgnąć do kieszeni przedsiębiorców. Dla przeciwwagi pojawiło się światełko w tunelu, że doczekamy się korzystnych zapisów o interpretowaniu przepisów na korzyść podatnika w ustawie o swobodzie gospodarczej. Wśród innych zagrożeń są wysokie koszty prowadzenia działalności oraz sytuacja na rynku pracy, na którym coraz bardziej brakuje specjalistów, ale też pracowników na stanowiska robotnicze.

Ludzi brakuje, bo pracownicy twierdzą, że zarabiają w regionie za mało...

Wynagrodzenia odgrywają istotną rolę i to zarówno w kontekście konkurencji z ościennymi ośrodkami jak Wrocław, Katowice czy Łódź, gdzie przenoszą się młodzi wykształceni Opolanie, którzy tam otrzymują lepsze oferty płacowe. Ciągle mamy także dysonans pomiędzy poziomem wynagrodzeń w kraju i za granicą, którego efektem są migracje zarobkowe. Pracodawcy rozwijający przedsiębiorstwa w regionie oraz nowi inwestorzy starają się odpowiadać na rosnące oczekiwania płacowe, choć zapewne nie w takim stopniu, jak oczekują tego Pracownicy. Z drugiej strony znaczenie ma również atrakcyjność regionu jako miejsca dobrego do życia, o którą wraz z władzami lokalnymi powinniśmy się troszczyć.