"Karma wraca" w Kędzierzynie-Koźlu. Udało się zebrać około 200 kilogramów jedzenia dla zwierzaków

TOM
Akcja "Karma wraca w Kędzierzynie-Koźlu.
Akcja "Karma wraca w Kędzierzynie-Koźlu.
Mieszkańcy, którzy przynieśli karmę, koce lub inne rzeczy przydatne w schronisku dostali choinki. Akcja cieszyła się dużym zainteresowanie.

W sobotę w Kędzierzynie-Koźlu odbyła się już druga edycja akcji "Karma wraca". Idea jest taka, aby zachęcić mieszkańców do kupna jedzenia bądź innych przydatnych rzeczy, które wykorzystane będą w schroniskach. Każda osoba, która przyniesie przynajmniej jeden duży koc duży, kilogram karmy suchej lub mokrej, legowisko, dużą paczkę żwirku albo smakołyki dla psów i kotów może otrzymać jedną żywą choinkę na zbliżające się święta.

W Kędzierzynie-Koźlu z takiej okazji skorzystała pani Halina, mieszkanka osiedla Pogorzelec.

- Zima to czas w którym musimy szczególnie pomagać bezdomnym zwierzętom - podkreśla pani Halina. - Sama mam pieska ze schroniska i wiem, ile przeszedł wcześniej. Trzeba mieć otwarte serce dla zwierzaków.

Pod galerią Odrzańskie Ogrody zebrano blisko 200 kilogramów karmy. W zamian wydano 50 choinek.

Poza Nową Trybuną Opolską organizatorem zbiórki dla zwierząt w ramach akcji „Karma wraca" w Kędzierzynie-Koźlu było Stowarzyszenie „Ukochaj zwierzaki”. W okresie zimowym schroniska dla zwierząt borykają się z brakiem materiałów do zabezpieczenia bud przed zimnem.

Jak tłumaczą przedstawiciele stowarzyszenia, potrzebna jest nie tylko karma, ale i koce, kołdry, a nawet wykładzina czy stare banery.

Podobna akcja obyła się już w Opolu w sobotę 9 grudnia. Redakcja Nowej Trybuny Opolskiej zorganizowała ją we współpracy ze Stowarzyszeniem na Rzecz Bezdomnych Zwierząt Opolskiego Schroniska „Alf”.

- Staramy się zabezpieczyć potrzeby naszych podopiecznych, żeby mogli przetrwać zimę w jak najlepszych warunkach i żeby po świętach mogły znaleźć swój nowy dom - mówi Dorota Skupińska z Miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Opolu. - Wszystkie psy, które do nas trafiają, coś łączy: albo się zgubiły albo zostały zostały porzucone. Jeśli siedzą u nas długo, to oznacza, że ich właściciele po prostu chcieli się ich pozbyć. Tego nie da się inaczej wytłumaczyć, bo przecież każdy kto kocha swojego czworonoga, zrobi wszystko, żeby go odnaleźć i zabrać do domu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska