Kayah podpisywała w Empiku płyty i rozdawała autografy.
(fot. Fot. Sławomir Mielnik)
- Ja lubię spotykać się z wielbicielami mojej muzyki. To jest dla mnie przyjemne, a nie nużące. Poza tym dzisiaj po autograf przyszło do mnie mnóstwo bardzo młodych ludzi i dużo dzieci. To jest nowe pokolenie moich słuchaczy. Nawiasem mówiąc, z radością dowiedziałam się też, że dzieci w Opolu mają fantastyczne imiona. Wpisywałam dzisiaj dedykacje Kiryłowi i dziewczynie o imieniu Jana. To są absolutnie wspaniałe, rzadko spotykane imiona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?