Kiełki nas odmłodzą i poprawią humor

fot. Archiwum
Kiełki może nie wyglądają zbyt apetycznie, ale są za to bardzo zdrowe.
Kiełki może nie wyglądają zbyt apetycznie, ale są za to bardzo zdrowe. fot. Archiwum
Naturalne witaminy możemy też wyhodować sobie w domu - choćby w doniczkach na parapecie.

Najłatwiejsze do uprawiania są kiełki. Warto je wybrać, gdyż podobno zawierają to wszystko, co każdemu z nas jest potrzebne do zdrowia, a przynajmniej do poprawy samopoczucia.

Znajdują się w nich ważne substancje odżywcze i lecznicze, do których należą m.in.: białka (są obecne w tych roślinach w bardzo dużych ilościach), enzymy, witaminy (zwłaszcza dużo jest C i witamin z grupy B), minerały, pierwiastki śladowe, kwas foliowy oraz chlorofil, który ulega potem przekształceniu w prowitaminę A.

- Kiełki w sposób skuteczny regenerują i odmładzają organizm człowieka, który ma już dosyć ciężkiej, zimowej diety i potrzebuje czegoś lżejszego - podkreśla dr n. med. Mirosław Małowski z opolskiej Przychodni Polimed. - Niestety, w Polsce są one ciągle niedoceniane, podchodzi się do nich z nieufnością, a szkoda.

Szczególnie cenne dla naszego zdrowia mogą się okazać kiełki: pszenicy, lucerny, soczewicy brązowej i zielonej oraz fasoli mung. Ale wiele cennych zalet posiadają kiełki: rzodkiewki, rzeżuchy, ciecierzycy pospolitej, słonecznika, siemienia lnianego, które są dostępne w naszych sklepach.

Ich zalety

Ich zalety

lucerna - wzmacnia odporność i jest pomocna przy rekonwalescencji, przy łagodzeniu stanów zapalnych i stanów wyczerpania, służy do odtrucia organizmu, dobrze wpływa na kościec
fasola mung - pomaga przy rzucaniu palenia, łagodzi ból nikotynowy
pszenica - usprawnia pracę jelit, zapobiega rozwojowi raka jelita grubego, obniża poziom złego cholesterolu
soja - uspokaja nerwy, zapewnia zdrową skórę, chroni przed nowotworami, udarem i zawałem

Sprawdzone przez znawców makrobiotyki, czyli naturalnego odżywiania, są zwłaszcza kiełki pszenicy. Podobno najlepiej jest wycisnąć z nich sok, który bywa bardzo pomocny w leczeniu niedokrwistości i owrzodzeń.

Kurację zaczyna się od jednej łyżki dziennie i podwyższa do 100 mililitrów. Pszenica oczyszcza też organizm ze szkodliwych toksyn.

W kiełkach występuje też dużo błonnika, magnezu, żelaza, potasu, manganu, wapnia, fosforu, sodu i cynku.

Roślinki te przed spożyciem trzeba najpierw sparzyć, aby usunąć smak goryczy. A następnie można je zjadać w różnej postaci: jako dodatek do kanapek, surówek, sałatek, zup i mięs, zmielone, podsmażone lub wysuszone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska