Kierowca wyciągnął rewolwer i zaczął strzelać do pieszego. Policjanci znaleźli też u 37-latka narkotyki

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Jeśli zarzut ostatecznie zostanie utrzymany, Marcin K. stanie przed sądem okręgowym i grozi mu co najmniej 3 lata pozbawienia wolności. Prokuratura uznała też, że czyn miał charakter chuligański. Podejrzany działał z błahego powodu i rażąco lekceważył porządek prawny.
Jeśli zarzut ostatecznie zostanie utrzymany, Marcin K. stanie przed sądem okręgowym i grozi mu co najmniej 3 lata pozbawienia wolności. Prokuratura uznała też, że czyn miał charakter chuligański. Podejrzany działał z błahego powodu i rażąco lekceważył porządek prawny. Archiwum
Na wniosek prokuratury sąd w Prudniku tymczasowo aresztował Marcina K. Strzelał do przechodnia i trafił go w okolice oka.

Zdarzenie miało miejsce 8 marca około godziny 23 w centrum Prudnika, na przejściu dla pieszych przy ul. Piastowskiej. 37-letni Marcin K. z Prudnika jechał samochodem, a przechodzący akurat przez przejście przypadkowy mężczyzna popukał się w głowę, komentując zachowanie kierującego zbyt szybko. W odpowiedzi na to, jak ustalili dotychczas śledczy, Marcin K. zawrócił swój samochód i ponownie podjechał w rejon przejścia. Zatrzymał się na chwilę, otworzył okno samochodu i nie wychodząc ze środka pięć razy strzelił z bliska do przechodnia, który nawet nie zdążył dojść do chodnika.

Strzelał z gazowego rewolweru załadowanego metalowy kulkami. Taka broń nie wymaga pozwolenia, przy strzale z bliskiej odległości może jednak spowodować uszkodzenia ciała. Kule trafiły pieszego w plecy, gdzie przez ubranie spowodowały siniaki. Jedna trafiła jednak pokrzywdzonego mężczyznę w twarz, złamała mu kość oczodołu i spowodowała ciężkie obrażenia ciała. Kula utkwiła w kości, niezbędna była operacja chirurgiczna. Marcin K. uciekł z miejsca nie udzielając pomocy pokrzywdzonemu, policji udało się jednak namierzyć mężczyznę. W czasie przeszukania jego domu policjanci znaleźli nie tylko gazowy pistolet, ale także 250 gram amfetaminy, za co usłyszał dodatkowo zarzut posiadania narkotyków.

- Postawiliśmy podejrzanemu zarzut z art. 156 paragraf 1 Kodeksu Karnego czyli spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez pozbawienie pokrzywdzonego wzroku – mówi prok. Przemysław Powirski z prudnickiej prokuratury, który nadzoruje śledztwo w tej sprawie. – Nie wykluczamy jednak, że po sporządzeniu szczegółowej opinii z zakresu medycyny sadowej kwalifikacja prawna tego czynu zostanie zmieniona.

Jeśli zarzut ostatecznie zostanie utrzymany, Marcin K. stanie przed sądem okręgowym i grozi mu co najmniej 3 lata pozbawienia wolności. Prokuratura uznała też, że czyn miał charakter chuligański. Podejrzany działał z błahego powodu i rażąco lekceważył porządek prawny.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska