- Budowa buspasa w tym miejscu i na tak krótkim odcinku nie może przynieść efektów, które rozwiązałyby problem natężenia ruchu - pisze do nto pan Adam.
Autobusy przejeżdżają swobodnie zaledwie kilkaset metrów i ponownie wpadają w korek tworzący się w wąskim gardle, czyli na skrzyżowaniu ze światłami ulicy Spychalskiego z Wrocławską, z drugiej rondo na Krapkowickiej i światła na skrzyżowaniu
Spychalskiego z Niemodlińską.
- Gdyby w drodze do centrum z obu pasów mogli korzystać wszyscy, korki byłyby mniejsze i autobusy też by na tym zyskały - dodaje pan Adam.
Według innego czytelnika, który napisał w tej sprawie do nto, buspasy mają sens, ale na odcinkach długich, gdzie autobusy mogą jechać nimi kilometrami, ale do tego potrzebne są szerokie, dwu, a nawet trzypasmowe drogi. Takich w Opolu jest jak na lekarstwo.
- A przecież samochody też muszą gdzieś się zmieścić. To mit, że da się je wyrzucić z miasta - dodaje czytelnik.
A co na to Miejski Zarząd Dróg w Opolu?
- Przyznaję, buspas jest krótki i autobusy nie nadrabiają na nim wiele czasu, a potem i tak wpadają w korek tworzący się na zwykłym pasie - mówi Piotr Rybczyński, wicedyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu. - Cały czas przypatrujemy się sytuacji. Być może raz jeszcze trzeba będzie rozważyć wszystkie za i przeciw takiemu rozwiązaniu.
WARTO ZOBACZYĆ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?