Kłótnia o podwyżkę burmistrza Gogolina

Pensja Joachima Wojtali wzrosła o 1 010 zł. Radni uchwalili podwyżkę 9 głosami. Dwóch było przeciwnych, jeden się wstrzymał.

Wnioskodawcą był przewodniczący Rady Miejskiej Franciszek Holeczek, który argumentował, że podwyżka jest tylko “wyrównaniem inflacji, jaka nastąpiła od 2006 roku", gdy wynagrodzenie dla burmistrza uchwaliła poprzednia rada. Wtedy radni przyznali Wojtali najwyższe z możliwych stawek, teraz - co podkreślił Holeczek - zarówno wynagrodzenie zasadnicze, jak i dodatek funkcyjny są “pośrodku tabeli" (zmieniły się stawki określane przez Ministerstwo Finansów). Radni z klubu Nasza Gmina Gogolin zachwalali dokonania burmistrza.

- Wystarczy rozejrzeć się po gminie i zobaczyć, jak burmistrz pracuje - Józef Schlappa przez kwadrans wyliczał osiągnięcia Wojtali. - Tytuły Grunt na Medal, Gmina Atrakcyjna dla Inwestora, Laur Umiejętności i Kompetencji w kategorii Pro Publico Bono, działania na rzecz reorganizacji oświaty i Odnowy Wsi, ponad stuprocentowe wykonanie budżetu...

Tymczasem opozycja twierdzi, że podwyżka jest zbyt duża, poza tym niekoniecznie się burmistrzowi należy.
- Działania burmistrza wynikają z zakresu jego obowiązków, poza tym nie wszyscy oceniają jego pracę pozytywnie, o czym świadczą choćby krytyczne głosy internautów na temat zamykania szkół i przedszkoli - radny Gerard Konieczko podsuwał wyliczankę Schlappy. - Poparłbym wniosek, gdyby dotyczył podwyżki w wysokości inflacji, jak pan podaje - tu Konieczko udowodnił Holeczkowi, że ten mija się z prawdą. - Podwyżka wynosi 11,27 procent. W 2006 roku inflacja wyniosła 1 procent, ale nie powinniśmy tego liczyć, bo podwyżka była uchwalona w grudniu. W roku 2007 było to 2,5 proc. Za ten rok nie ma jeszcze danych. Jeżeli chcielibyśmy podnieść burmistrzowi pensje o wysokość inflacj, to powinien zarabiać o 224 zł więcej, a wy dajecie pięć razy tyle! Poza tym jego obecne wynagrodzenie wciąż mieści się w tabelach!

Burmistrz Wojtala poczuł się urażony krytyką, tym bardziej, że, jak zauważył “na rękę" po potrąceniu podatku dostaje 5,5 tys. zł.

- Każdy burmistrz robi to, co jest zapisane w ustawie o samorządzie, ale jaki jest tego efekt, zależy od tego, jak to robii! - żachnał się poirytowany Wojtala. - Ja tu nie przyszedłem, by zarabiać pieniądze! Moja służba gminie jest dla mnie na pierwszym miejscu przed żona, dziećmi i matką!