U rodzona w Nowej Zelandii Jane Campion (rocznik 1954) należy do nielicznego grona kobiet-reżyserów docenionych, uważanych w filmowym świecie za osobowość. Bodaj największą sławę i uznanie przyniósł jej "Fortepian", nagrodzony Złotą Palmą w Cannes dramat z 1993 r. Do tej prestiżowej nagrody pretendował także najnowszy (premiera w 2009) film Campion - australijsko-angielsko-francuska koprodukcja "Jaśniejsza od gwiazd".
Akcja toczy się w XIX wieku, kiedy to panienki z dobrego domu są bardziej rozważne niż romantyczne i wychodzą za mąż z rozsądku, nie z miłości. 18-letnia Fanny jest taką właśnie panną na wydaniu, dobrze ułożoną, nienagannie wychowaną.
Razem z matką bywa tam, gdzie bywać wypada i trzeba, jeśli chce się spotkać odpowiedniego kawalera. Uporządkowany świat uroczej dziewczyny wywróci się do góry nogami, gdy Fanny pozna Johna, niepoprawnego romantyka, poetę.
Dla nich obojga to będzie miłość od pierwszego wejrzenia, uczucie gorące, mocne, nie poddające się żadnym konwenansom. Dziewczyna jest gotowa sprzeniewierzyć się wszystkim zasadom, które od urodzenia jej wpajano, pójść na wojnę z każdym, kto będzie chciał zniszczyć jej miłość.
Sęk w tym, że rodzina nie zamierza spokojnie przyglądać się tej parze młodych ludzi, którzy pochodzą z różnych światów i pozwolić rozkwitać tej miłości... Jane Campion potrafi opowiadać takie historie pięknie, ze smakiem, uczuciem i współczuciem.
Dramat "Jaśniejsza od gwiazd" ze zjawiskową Abbie Cornish i przystojnym Benem Whishawem w rolach głównych urzeknie oczywiście przede wszystkim romantyczne kinomanki.
Bilety na seans: po 15 zł (normalne) i 13 zł (ulgowe). Film trwa 119 min.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
