Kobieta wbiegła wprost pod samochód. Nawet nie wyjrzała spod kaptura! Zobaczcie nagranie

Katarzyna Zimna
Katarzyna Zimna
Kobieta wtargnęła na jezdnię na ul. Jesionowej we Wrocławiu
Kobieta wtargnęła na jezdnię na ul. Jesionowej we Wrocławiu kadr z nagrania/twitter.com/Stop_Cham
W sieci pojawił się kolejny filmik pokazujący bardzo niebezpieczną sytuację na drodze we Wrocławiu. Kamera samochodowa zarejestrował wtargnięcie pieszej na jezdnię tuż przed jadący samochód. Jak to się skończyło? Zobaczcie nagranie poniżej.

Do sytuacji pokazanej na filmie doszło kilka dni temu na ul. Jesionowej we Wrocławiu.

Na filmie widać, że samochód, w którym jest zmontowana kamera, jedzie ulicą Jesionową, zbliżając się do skrzyżowania z ul. Hubską, przed którym jest przejście dla pieszych. Jest już ciemno, ale pasy są dobrze oświetlone - widać przechodzących przez nie dwóch mężczyzn i przejeżdżającego rowerzystę. Autor nagrania ma zielone światło, dojeżdża do przejścia, gdy nagle z prawej strony przed maskę wybiega kobieta. Ubrana w kurtkę z kapturem nasuniętym na głowę, nawet nie patrzy, czy ulicą jadą samochody. Wbiega wprost przed auto, które w nią uderza. Piesza przelatuje przez maskę i spada na ziemię. Zobaczcie nagranie:

W opisie czytamy: "Piesza stwierdziła, że nic się jej nie stało, przeprosiła i przeszła na zielonym".

Sytuacja, jak ta pokazana na nagraniu, mogła skończyć się tragicznie. Nieuwaga i pośpiech często kosztują zdrowie a nawet życie. Zwłaszcza pieszych, którzy ze zderzenia z samochodem rzadko wychodzą bez szwanku.

Film publikujemy ku przestrodze i apelujemy o ostrożność!

Kobieta wtargnęła na jezdnię na ul. Jesionowej we Wrocławiu

Kobieta wbiegła wprost pod samochód. Nawet nie wyjrzała spod...

Tu doszło do zdarzenia pokazanego na nagraniu:

Przeczytaj także:

od 12 lat
Wideo

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kobieta wbiegła wprost pod samochód. Nawet nie wyjrzała spod kaptura! Zobaczcie nagranie - Gazeta Wrocławska

Komentarze 35

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kierowca
A gdyby kierowca nie miał kamery, a pieszej by się coś stało?
P
Pieszy
Przecież politycy PiS-u zagwarantowali pieszym nieśmiertelność, to czego miała się obawiać?
D
Don Cojotte
Przestańcie Pier do lić

Głupia tępa dzida z kapturem na pustym łbie ma wszystko i wszystkich w dooooopie i nie ma nawet małej refleksji spojrzę w lewo zanim biegnę na ulicę.
K
Kierowca
Należało pieszą zatrzymać i wezwać policję. Jutro może jej się odwidzieć i zgłosi, że kierowca nie udzielił jej pomocy. Poza tym kto pok[wulgaryzm]e koszty naprawy uszkodzenia samochodu?
J
JAN
20 listopada, 8:05, JAN:

A 1500 zł mandatu i 15 punktów za wyprzedzanie bezpośrednio przed przejściem?

20 listopada, 10:00, ........:

Ot i dzban się nam objawił. Jakimi krety - nami byli twoi starzy aby takiego dzbana spłodzić

20 listopada, 13:51, JAN:

Ktoś ci po głowie przyłożył? Tyle ptaszków w tytule. Widzisz, rodzice może i byli tacy jacy byli, ale jakoś nie nauczyli mnie chamstwa jak ci którzy cię wychowali. Zdrowia życzę

20 listopada, 14:10, tnx:

Mało kto zauważył ze kierowca zapierdallał w strefie uspokojonego ruchu

Obejrzyj sobie filmik, zdarzenie miało miejsce poza strefą. Tam po prawej stronie widać przekreślony znak ograniczenia prędkości. Za tym znakiem kierowca mógł jechać 50 ale jak miał 30 -35 to wszystko. Wydaje się, że zdarzenie to wynik jednego zachowania, ona myślała, że on ją puści a on myślał, że ona się zatrzyma. Wynika z tego, że myślenie szkodzi

...
20 listopada, 13:55, Ekstra:

Ma szczęście, że nic jej się nie stało ...

A kierowca naprawi ewentualne uszkodzenia za jej słowo "Przepraszam" ......



A po co są ubezpieczenia jak można zawsze szkodne pokryć przez sprawcę.

Czy ty wiesz że kierowca przekroczył szybkość oraz nie wezwał policji do wypadku oraz wykorzystał fakt ze piesza odeszła i nie udzielił jej pomocy nie sprawdził czy ona nie jest w szoku i nie wpadnie zaraz pod drugie auto?

Te sprawy regulują przepisy a biegły łatwo z filmu zmierzy prędkość o ile kierowca ją przekroczył

Może nawet nie wie że tam nie wolno jezdzic 50 km/h bo gdyby wiedział to by filmu nie wysłał

...
20 listopada, 13:32, Gość:

Niestety piesi mają szyję po to, żeby patrzyli w lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo - pomimo zielonego światła, a nie w komórkę. Będzie kaleką z tabliczką "miałem pierwszeństwo"

20 listopada, 14:00, mix:

Nie rozumiem czy ludzie skretynieli czy tylko z auta nie wychodzą.

Każdy kto chodzi czy jeździ rowerem w kapturze wie ze mimo skręcenia głowy można tylko w kaptur popatrzyć, bo ten często z grubego materiału który ma nie przemakać jest sztywno przymocowany do kurtki.Zatem gdy głowę skręcimy o 60 stopni to często kaptur skręca sie tylko o 10-20 stopni.

Trzeba skręcać całym ciałem lub przynajmniej tułowiem a to na motorze czy rowerze nie jest mozliwe.

Zatem kaptur za pomocą ściągacza miałby przylegać do głowy wokół całej twarzy a mało kto tak szyje kurtki bo kaptur by wtedy nie chronił przed padaniem deszczu na twarz.

To że przez zebrę się przechodzi często na słuch tzn głowę się skręca w tracie robienia kroku to każdy widział.

Dlatego nie wolno jezdzic autem elektrycznym bez generatora szumu silnika spalinowego/

Jak sie widzi dziecko to wiadomo że one w panice wbiegają bez patrzenia bo i tak słyszą auto.

Jak się widzi osobę o lasce to wiadomo że ta nie będzie kręcić szyją o 90 stopni bo często jej kręgi nie pozwalają.

Jak ktoś biegnie do zebry to nie po to aby stać przy zaczadź i zacząć się rozglądać.

Kierowcy też wjeżdżają na skrzyżowanie na słuch i walą w karetki bo ich nie słyszą a mogliby cały czas kręcić głowa to by je dojrzeli.

Kaptur jest niebezpieczny a w kapturach chodzą głównie dzieci.Czy mam uczyć jak jezdzic po mieście szczególnie w rejonie szkól lub przy pogodzie gdzie ludziom np parasole ograniczają widoczność albo wycieraczki słabo sobie radzą a na szybie pełno refleksów?

Kierowca też mógłby kręcić szyją a nie tylko patrzyć w lusterko to by strefa martwa nie byłą powodem wielu wypadków.

Ludziom brakuje wyobraźni a nie szyje się przezroczystych kapturów.

Gdyby kierowcy jezdzili w kapturach to dopiero by się działo

m
mix
20 listopada, 13:32, Gość:

Niestety piesi mają szyję po to, żeby patrzyli w lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo - pomimo zielonego światła, a nie w komórkę. Będzie kaleką z tabliczką "miałem pierwszeństwo"

Nie rozumiem czy ludzie skretynieli czy tylko z auta nie wychodzą.

Każdy kto chodzi czy jeździ rowerem w kapturze wie ze mimo skręcenia głowy można tylko w kaptur popatrzyć, bo ten często z grubego materiału który ma nie przemakać jest sztywno przymocowany do kurtki.Zatem gdy głowę skręcimy o 60 stopni to często kaptur skręca sie tylko o 10-20 stopni.

Trzeba skręcać całym ciałem lub przynajmniej tułowiem a to na motorze czy rowerze nie jest mozliwe.

Zatem kaptur za pomocą ściągacza miałby przylegać do głowy wokół całej twarzy a mało kto tak szyje kurtki bo kaptur by wtedy nie chronił przed padaniem deszczu na twarz.

To że przez zebrę się przechodzi często na słuch tzn głowę się skręca w tracie robienia kroku to każdy widział.

Dlatego nie wolno jezdzic autem elektrycznym bez generatora szumu silnika spalinowego/

Jak sie widzi dziecko to wiadomo że one w panice wbiegają bez patrzenia bo i tak słyszą auto.

Jak się widzi osobę o lasce to wiadomo że ta nie będzie kręcić szyją o 90 stopni bo często jej kręgi nie pozwalają.

Jak ktoś biegnie do zebry to nie po to aby stać przy zaczadź i zacząć się rozglądać.

E
Ekstra
Ma szczęście, że nic jej się nie stało ...

A kierowca naprawi ewentualne uszkodzenia za jej słowo "Przepraszam" ......
J
JAN
20 listopada, 8:05, JAN:

A 1500 zł mandatu i 15 punktów za wyprzedzanie bezpośrednio przed przejściem?

20 listopada, 10:00, ........:

Ot i dzban się nam objawił. Jakimi krety - nami byli twoi starzy aby takiego dzbana spłodzić

Ktoś ci po głowie przyłożył? Tyle ptaszków w tytule. Widzisz, rodzice może i byli tacy jacy byli, ale jakoś nie nauczyli mnie chamstwa jak ci którzy cię wychowali. Zdrowia życzę

O
Otto
20 listopada, 11:31, MonX:

Gdyby ten kierowca nie miał kamery, chór tutejszych kretynów z mózgami wymytymi przez lewacką propagandę już by zaczął wrzeszczeć, że oto następny wariat przejechał pieszego na pasach.

Powinien być wprowadzony przepis, że gdy na jezdni auto przejeżdża pieszego, to winny jest zawsze pieszy.

Bo to jest jezdnia. Pieszy ma zasrany obowiązek rozejrzenia się na boki, zanim na jezdnię wejdzie. Nieważne, czy ma zielone, i czy są pasy.

I od przedszkola uczy się dzieci, że mają popatrzeć zanim na jezdnię wejdą.

Tymczasem lewackie [wulgaryzm]e od kilku lat uczą pieszych, że mają "pierwszeństwo", i na nic uważać nie muszą .

I takie są skutki.

20 listopada, 13:36, mix:

jest przepis że gdy kierowca ma pierwszeństwo to gdy potrąci osobę starsza o ograniczonej zdolnosci ruchowej to winny jest kierowca.

Chodzi o to że miasto to miejsce zamieszkania ludzi a nie tor wyścigowy.

Piesi mają prawo przechodzić poza zebrami

piesi nie mają żadnego obowiazku rozglądać się na boki a szczególnie to widać na przykładzie ludzi niewidomych którzy mają prawo korzystać zebr

To co piszesz jest dowodem jakiś zaburzeń psychicznych.

Jest normalne ze w mieście często dziecko czy pies wbiegnie na drogę.

Każdy pieszy może sie zagapić i np popatrzyć nie na ten sygnalizator, bo często przez jezdnię przechodzi się patrząc na 3 sygnalizatory.

To częsty błąd kierowców którzy idą pieszo bo patrzą na światła przed jezdnią zamiast za jezdnią

Po prostu rutynowo patrzą nie na te sygnalizatory

Piractwo w mieście to jeden z przejawów choroby psychicznej i to jak ty piszesz świadczy dobitnie ze ci odwaliło

Często światła są źle ustawione ino były akcje dziennikarzy wykazujące że nawet sprawny pieszy musi przechodzić na czerwonym, bo światła dla pieszych są za krótkie.

I tu się kotku mylisz, pieszy niczego nie musi, a zejście z pasów kiedy jesteś na nich nawet przy czerwonym świetle jest we Wrocławiu normalne bo tak są ustawione światła. Piesi mają obowiązek dbać o bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu. Wydaje mi się, że w stosunku do innych masz jeden tylko argument - są chorzy psychicznie. Akurat argument nieprzydatny, bo zwalniający od odpowiedzialności. Czubek nie co czyni.

J
JAN
20 listopada, 10:02, Nerwus:

Najgorsze jest to, że przez takie osoby pozniej to kierowca ma problemy. A gdyby nie kamerki w aucie, jaka byłaby interpretacja?

20 listopada, 13:19, mix:

Kamerka nagrała jego przekroczenie prędkości.

Na Jesionowej jest strefa uspokojonego ruchu

Tam nawet jasny dzień wolno jechać tylko dwadzieścia kilka kilometrów na godzinę

Nie 20 tylko 30

m
mix
20 listopada, 11:31, MonX:

Gdyby ten kierowca nie miał kamery, chór tutejszych kretynów z mózgami wymytymi przez lewacką propagandę już by zaczął wrzeszczeć, że oto następny wariat przejechał pieszego na pasach.

Powinien być wprowadzony przepis, że gdy na jezdni auto przejeżdża pieszego, to winny jest zawsze pieszy.

Bo to jest jezdnia. Pieszy ma zasrany obowiązek rozejrzenia się na boki, zanim na jezdnię wejdzie. Nieważne, czy ma zielone, i czy są pasy.

I od przedszkola uczy się dzieci, że mają popatrzeć zanim na jezdnię wejdą.

Tymczasem lewackie [wulgaryzm]e od kilku lat uczą pieszych, że mają "pierwszeństwo", i na nic uważać nie muszą .

I takie są skutki.

jest przepis że gdy kierowca ma pierwszeństwo to gdy potrąci osobę starsza o ograniczonej zdolnosci ruchowej to winny jest kierowca.

Chodzi o to że miasto to miejsce zamieszkania ludzi a nie tor wyścigowy.

Piesi mają prawo przechodzić poza zebrami

piesi nie mają żadnego obowiazku rozglądać się na boki a szczególnie to widać na przykładzie ludzi niewidomych którzy mają prawo korzystać zebr

To co piszesz jest dowodem jakiś zaburzeń psychicznych.

Jest normalne ze w mieście często dziecko czy pies wbiegnie na drogę.

Każdy pieszy może sie zagapić i np popatrzyć nie na ten sygnalizator, bo często przez jezdnię przechodzi się patrząc na 3 sygnalizatory.

To częsty błąd kierowców którzy idą pieszo bo patrzą na światła przed jezdnią zamiast za jezdnią

Po prostu rutynowo patrzą nie na te sygnalizatory

Piractwo w mieście to jeden z przejawów choroby psychicznej i to jak ty piszesz świadczy dobitnie ze ci odwaliło

Często światła są źle ustawione ino były akcje dziennikarzy wykazujące że nawet sprawny pieszy musi przechodzić na czerwonym, bo światła dla pieszych są za krótkie.

G
Gość
Niestety piesi mają szyję po to, żeby patrzyli w lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo - pomimo zielonego światła, a nie w komórkę. Będzie kaleką z tabliczką "miałem pierwszeństwo"
G
Gość
20 listopada, 7:56, Rafał:

Niestety ale po wprowadzeniu nowych przepisów piesi czują się jak święte krowy policja w ogóle nie egzekwuje jak przechodzą ludzie po pasach wszyscy nos w telefonie nie ma żadnej odpowiedzialności

20 listopada, 9:04, Kierowca:

Przepisy mówią o przechodzeniu przez przejście dla pieszych. Sytuacja z artykułu nie ma nic wspólnego z tymi przepisami. Nie ma nic wspólnego podwójnie bo tu są światła. Gdyby nie było świateł kierowca jest zobowiązany zmniejszyć prędkość przed przejściem dla pieszych do takiej prędkości żeby nie zagrozić nikomu na pasach i w okolicy przejścia dla pieszych. Oczywiście Pani z filmiku wyskoczyła przed samochód poza przejściem dla pieszych co uważam za konkretnie głupie, ale jest grom kierowców którzy nie znają przepisów drogowych i rozjeżdżają pieszych na przejściu. Dlatego powinny być montowane progi zwalniające przy każdym przejsciu. Widzę już drugi filmik w ciągu tygodnia gdzie ktoś rozjeżdża pieszego na przejściu że światłami i się zastanawiam czy dla bezpieczeństwa na takich przejściach też nie powinno się zamontować progów.

20 listopada, 11:24, MonX:

Nie jesteś kierowcą. Jesteś idiotą.

20 listopada, 13:16, uważny kierowca:

gość ma po części racje.

Pytanie który przepis odwołuje nakaz zwalniania przes zebrą?

Światła też nie zwalniają z zachowania szczególnej ostrożności na skrzyżowaniu.

Są też przepisy mówiące że nawet mając zielone nie wolno wjechać na skrzyżowanie jeśli inni jeszcze go nie opuścili

Nie wolno tez walić w innego użytkownika drogi gdy on nie widzi a był czas na zahamowania.

Czyli art 3 mówi, że nie można zakładać że peszy nie przejdzie na czerwonym skoro biegnie do zebry.

Gdyby doszło do śmierci prokurator nie rozpatrywałby winy pieszej tylko sprawdzałby jakie czynnosci podjął kierujący autem aby wypadku uniknąć.Czyli jego celem nie jest zapuszkować tylko sprawdzić czy była szansa uniknięcia wypadku bo często jest tak ze ktoś celowo drogę zajeżdża , rabi by przestraszyć czy zachowuje się w sposób nieostrożny i za pomocą rozpędzonego auta chce edukować.

Podobnie z rowerami choć rowerzysta ma pierwszeństwo na przejeździe to jednak sprawdza się odległości i widoczność czy rowerzysta mógł się zatrzymać czy tez przez niefrasobliwość wjechał w drzwi auta.

Zatem tym się różnie wtargnięcie czy gwałtowne wymuszenie pierwszeństwa od zablokowania drogi gdy był czas aby zahamować przed zawalidrogą.

Tak samo jest z karetką która ma pierwszeństwo.

Zielone nie zawsze oznaczą że można gnać i nie zwracać uwagi na sytuację

Czyli należy zachować 300% ograniczone zaufanie do wszystkich - nawet zwierząt na drodze .

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska