Kolarstwo. Dawid Migas utrzymuje się w czołówce

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Dawid Migas
Dawid Migas Zbiory prywatne
Zawodnik Ziemi Brzeskiej ma za sobą kilka bardzo udanych startów w stawce najlepszych polskich juniorów. Niestety może opuścić nasz klub.

Dobrą jazdę Migas rozpoczął w Tychach, gdzie wygrał w międzynarodowym Kryterium Fiata, wyprzedzając kolarza z Czech, choć na mecie był za nim. Na trasie zdobył jednak dużo sekund bonusowych i triumfował w zawodach.

Następnego dnia brzeżanin, który kontynuuje bogate tradycje klubowe na szosie oraz torze i wyrasta na następcę takich kolarzy jak Adrian Tekliński, Paweł Franczak, Wojciech Pszczolarski, Leszek Pluciński czy Krzysztof Maksel, ścigał się w Pszczynie. Tam niestety zaliczył defekt i finiszował jako trzeci.

Członek kadry narodowej juniorów pojechał następnie do Imielina, gdzie znów stanął na podium. Tym razem na drugim jego stopniu, przegrywając finisz z Adamem Kusiem (MCKS Wieluń). Nasz junior wystartował też w górskich Mistrzostwach Polski. Znalazł się nawet w ucieczce, ale kłopoty zdrowotne sprawiły, że ostatecznie dużo stracił. Zdrowie uniemożliwiło mu start na torowych MP, ale kiedy wrócił na szosę znów błysnął.

W finale Pucharu Polski ze startu wspólnego w Siedlcach cały czas był w czołówce, ale na finiszu nieco źle się ustawił i nie zdołał odeprzeć ataku Kamila Kordusa (KKS Gostyń). Migas zajął też 13. miejsce w jeździe indywidualnej na czas, znacznie poprawiając swoje wcześniejsze lokaty i czasowo zbliżając się do najlepszych.

- Dawid robi systematyczne postępy, nabiera doświadczenia, ale niestety tak jak kilku kolarzy wcześniej może nas opuścić - mówi trener Franciszek Moszumański. - Bogate kluby już się o niego dopytują i jeżeli nie znajdziemy finansowego wsparcie to odejdzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska