Kolejarz Opole będzie miał nowego prezesa

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Grzegorz Sawicki (z lewej) bardzo liczy na wsparcie prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego.
Grzegorz Sawicki (z lewej) bardzo liczy na wsparcie prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego. Oliwer Kubus
W nowym sezonie na czele opolskiego klubu żużlowego stanie polityk PSL Grzegorz Sawicki, który w środowisku sportowym jest dobrze znany i pozytywnie oceniany.

Politycy często garną się do sportu, ale pojęcie o nim mają zazwyczaj marne. Sawicki to wyjątek. Jest obecny na meczach różnych klubów w regionie i innych imprezach, a już na Kolejarzu wręcz obowiązkowo. Kiedy był wicemarszałkiem województwa i zajmował się sportem, był przez działaczy sportowych chwalony. Objęcie przez niego roli prezesa w klubie żużlowym daje nadzieję na rozwój Kolejarza. Kibice „czarnego sportu” muszą być jednak świadomi, że objęcie przez niego władzy nie od razu wiąże się ze zmianami jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

- Nie ma co ukrywać, że nadal trwa odbudowa opolskiego żużla i to jest bardzo trudna oraz mozolna praca - zaznacza Sawicki. - Na pewno trzeba poprawić marketing w klubie. Nie może tak być, że Kolejarz nie ma choćby strony internetowej. Trzeba zrobić wszystko, żeby przyciągnąć ludzi na trybuny, bo nie ma co ukrywać, że zwłaszcza w drugiej części obecnego sezonu wyglądało to po prostu marnie.

Nowe stowarzyszenie „Towarzystwo Żużlowe Kolejarz Opole”, w którym Sawicki jest prezesem będzie w dużej mierze kontynuatorem tego, co robiło Hawi Racing Team, zajmujące się żużlem w Opolu przez minione dwa lata (zespół jeździł w lidze pod historyczną i jednoznacznie kojarzoną nazwą Kolejarz). Przykładem tego jest choćby fakt, że w nowym stowarzyszeniu będzie m.in. prezes Hawi Racing Team - Andrzej Hawryluk.

- Jeśli chcemy poprawy, to przede wszystkim trzeba zjednoczyć opolskie środowisko żużlowe - zaznacza Sawicki. - Ono jest całkiem duże, ale mocno podzielone. Ten nie rozmawia z tym, tamten z innym. Musimy wszyscy zrozumieć, że jak nie będziemy współpracować, chowając na bok animozje i urazy, to wkrótce może wcale nie być żużla w Opolu. To zjednoczenie jest też zadaniem dla mnie. Ono wydaje się trudne, ale chcę się go podjąć.

Plusem tego, że już ogłoszono, że nowe stowarzyszenie będzie prowadzić klub, a na jego czele stoi Sawicki, jest to że ma ono dużo czasu, żeby jak najlepiej przygotować się do nowego sezonu. Do niego jest pół roku, a więc wystarczająco dużo, by dokładnie pomyśleć o składzie i różnych sposobach znajdowania pieniędzy na funkcjonowanie klubu.

- Mamy obiecaną pomoc ze strony prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego z budżetu miasta na co najmniej takim samym poziomie jak do tej pory (400 tys. zł - dop. red) - wyjaśnia Sawicki. - To jest podstawa do funkcjonowania, a pieniądze te wcale nie są małe. Wiadomo, że o ich zdobywanie na sport jest ciężko, ale już odbyłem kilkanaście różnych rozmów z firmami prywatnymi na temat pomocy dla Kolejarza. Każda złotówka jest cenna, więc musimy się o nie mocno starać.

Nad tym, że interesy miasta mają być w klubie zabezpieczone, a pieniądze mają być wydawane rozsądnie ma czuwać radny z obozu prezydenta miasta - Dariusz Chwist, który będzie w zarządzie stowarzyszenia. Co oczywiste będzie on też dbał o to, żeby Kolejarz był doceniany przez władze miasta.

- Trochę problemem jest dla nas to, że tak do końca nie wiemy jeszcze w jakiej lidze będziemy jeździć - zaznacza Sawicki. - Wiele wskazuje na to, że będzie to druga liga, która od najbliższego sezonu ma na nowo powstać. Nie wiemy ile będziemy mieli meczów. Na pewno jednak będziemy jeździć na normalnych zasadach łącznie z meczami wyjazdowymi (w kończącym się sezonie Kolejarz jechał w 1 lidze na specjalnych prawach w zasadzie tylko na własnym torze - dop. red.). Chcąc ściągnąć kibiców na trybuny musimy mieć też na pewno mocniejszy skład od tego jaki był w tym roku.

W kończących się rozgrywkach wśród seniorów Kolejarz miał dwóch solidnie jeżdżących zawodników: Pawła Miesiąca i Rosjanina Denisa Gizatullina. Prezes Sawicki chciałby ich obu zatrzymać.

- W przypadku Pawła będzie to bardzo trudne, bo na pewno na brak ofert nie będzie on narzekał - kończy Sawi­cki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska