Kolejne zwycięstwo Olimpu Grodków

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
W akcji skrzydłowy Olimpu Sebastian Kolanko.
W akcji skrzydłowy Olimpu Sebastian Kolanko. Oliwer Kubus
W meczu I ligi piłkarzy ręcznych grodkowianie wygrali z ŚKPR-em Świdnica 27-19. Po końcowej syrenie zostali nagrodzeni gromkimi brawami przez swoich kibiców.

I liga. Olimp Grodków - ŚKPR Świdnica 27:19

Protokół

Protokół

Olimp Grodków - ŚKPR Świdnica 27-19 (14-7)

Olimp: Wasilewicz, Romatowski - Górny, Kolanko 3, Świerczyński 2, Żubrowski 6, Chmiel 4, M. Biernat 2, T. Biernat 2, P. Biernat, Gradowski 4, Bujak 3, Ogorzelec 1, Maciejewski. Trener Piotr Mieszkowski.

ŚKPR: Gil, Bajkiewicz - Misiejuk, Węcek 1, Rzepecki, Piędziak 10, Czerwiński, Bieżyński, Chaber 1, K. Rogaczewski 1, Motylewski, Krzaczyński 2, Pułka 1, P. Rogaczewski 2, Dębowczyk 1. Trener Krzysztof Terebun.

Sędziowali: Kamil Poloczek (Dąbrowa Górnicza) i Michał Solecki (Bytom). Kary: Olimp - 8 min; ŚKPR - 10 min. Widzów 290.

- Obawialiśmy się tej potyczki - przyznawał szkoleniowiec naszego zespołu Piotr Mieszkowski. - Co prawda drużyna ze Świdnicy jest nisko notowana, ale od dawna nam nie leży. Mocno się koncentrowaliśmy, znając słabe i mocne strony rywali. Kluczem do triumfu było zniwelowanie ich szybkich kontr, ponieważ z ataku pozycyjnego zdobywają niewiele bramek. Założenia zrealizowaliśmy niemal w stu procentach i już do przerwy ustawiliśmy sobie mecz.

Spotkanie przypominało ubiegłotygodniowy pojedynek Olimpu z MTS-em Chrzanów. Gospodarze szybko wypracowali kilkubramkową prowadzenie i świetnie bronili. Tylko rzucanie goli przychodziło im z nieco większym trudem, gdyż świdniczanie agresywnie pilnowali naszych rozgrywających. Ci jednak dokładnie podawali na koło, skąd niezawodnie trafiał Bartosz Żubrowski, mający za sobą występy w Świdnicy.

- To mój trzeci sezon w I lidze. Znam zawodników z innych drużyn, dlatego w miarę możliwości podpowiadam moim mniej doświadczonym kolegom, jak wykorzystać słabości przeciwnika - tłumaczył Żubrowski. - Za nami trzy bardzo dobre mecze. Z Gwardią przegraliśmy po zaciętej walce, po czym pokazaliśmy klasę i zanotowaliśmy dwa przekonujące zwycięstwa.

Grodkowianie potwierdzili, że ich największym atutem jest defensywa. W dotychczasowych spotkaniach stracili 301 bramek i w tej klasyfikacji ustępują jedynie liderowi z Opola. W sobotę pozwolili rzucić rywalom ledwie 19 goli.

- Większość z nich straciliśmy w drugiej połowie, gdy zaczęliśmy odczuwać zmęczenie i wysoko prowadziliśmy - zaznaczał Żubrowski. - Może wynik na to nie wskazuje, lecz to starcie wcale do łatwych nie należało. Goście nie odpuszczali, starali się, ale nie znajdowali recepty na naszą szczelną obronę.

Szczypiorniści Olimpu ostatni raz w tym roku zagrali we własnej hali. Po końcowej syrenie kibice podziękowali im gromkimi brawami nie tylko za postawę w tym meczu, ale całej rundzie. Ekipa z Grodkowa nie zaznała u siebie goryczy porażki i dołączyła do ścisłej czołówki rozgrywek. Nie przeszkodziły jej w tym kontuzje dwóch kluczowych zawodników: Michała Piecha i Michała Dreja (przechodzą rekonwalescencje i nie wiadomo, kiedy wrócą na parkiet).

- Musimy poprawić grę na wyjazdach - podkreślał Żubrowski. - Tam pojawia się problem z koncentracją i przez to zaliczamy wpadki, choćby takie, jak w Legnicy, gdzie wysoko przegraliśmy. W następnej rundzie powinniśmy się ich ustrzec, by powalczyć o miejsce w pierwszej trójce.

- W poprzednim sezonie 14 punktów gwarantowało utrzymanie, w tym liga jest bardziej wyrównana - dodawał trener Mieszkowski. - Trzeba punktować, by w ostatnich kolejkach nie grać z nożem na gardle. Nie oznacza to jednak, że myślimy wyłącznie o uniknięciu degradacji. Nadal uważam, że powtórzenie wyniku sprzed sezonu, czyli zajęcie szóstego miejsca, będzie sukcesem, choć wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Współpraca z podopiecznymi układa się bardzo dobrze i w każdym meczu walczymy o wygraną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska