Otóż pani poseł w 2018 roku w serwisie Twitter napisała, że „NIGDY” jej nie zobaczymy w koalicji z Romanem Giertychem. Biedna pani poseł, pewnie nawet nie zakładała, że życie tak się potoczy, że Roman Giertych wystartuje w wyborach parlamentarnych, uzyska w nich mandat posła, a Lewica być będzie częścią rządu. Stało się inaczej, dlatego dziennikarze pragną dopytać, jak to będzie z tym Giertychem i Żukowską?
24 października polityk Lewicy wypowiedziała się nieco inaczej na łamach Dziennika Gazeta Prawda. Tutaj pani Żukowska wskazała, że Roman Giertych doskonale nadawałby się na prokuratora generalnego. Dlaczego? Jakie ma do tego kompetencje? Poseł Lewicy dopytywana o to przez red. Roberta Mazurka na antenie RMF FM odparła, że „jeśli chce dopaść PiS i stawiać im akty oskarżenia, to jest wymarzona funkcja”. Czyli tylko do tego w nowym i „demokratycznym” rządzie będzie potrzebny Giertych? Żeby ścigać PiS-owców? Cóż to za wspaniała demokracja i podejście do państwa.
Problem w tym, że tak będzie coraz częściej. Nie tylko w przypadku poseł Żukowskiej mamy do czynienia z odwracaniem kota ogonem. Inni posłowie dzisiejszej koalicji opozycyjnej równie szybko zmieniają zdanie. Mamy słynny „dobrowolny ZUS”, czyli zapowiedź PSL, która okazała się zwykłą pomyłką, lapsusem słownym. Bo „dobrowolnego” na bank nie będzie. Mamy również wypowiedź posła PO Tomasza Siemoniaka, który po wyborach przekonuje, że nie jest nam potrzebna 300 tys. armia, choć po wybuchu wojny na Ukrainie, był za wzmacnianiem polskiego potencjału wojskowego.
Obym się mylił. Chciałbym naprawdę nie mieć racji. Pragnę zobaczyć, jak ewentualny nowy rząd realizuje swoje zapowiedzi, a politycy trzymają się własnego zdania.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?