Konferencja na temat dwujęzyczności w Opolu

Pro Liberis Silesiae
Podczas konferencji sala wykładowa Regionalnego Centrum Kształcenia Języków Obcych w Opolu wypełniła się nauczycielami.
Podczas konferencji sala wykładowa Regionalnego Centrum Kształcenia Języków Obcych w Opolu wypełniła się nauczycielami. Pro Liberis Silesiae
Jeden + jeden = więcej niż dwa. Pod takim tytułem konferencję na temat dwujęzyczności zorganizowało w Opolu Stowarzyszenie Pro Liberis Silesiae. Jej uczestnicy są przekonani, że dwujęzycznie można uczyć już trzylatki, a nawet młodsze dzieci.

Tytuł konferencji podkreśla, że nauczanie dwujęzyczne daje o wiele więcej niż tylko arytmetyczną sumę dwóch języków, które dziecko poznaje - zapewnia dr Małgorzata Wysdak, prezes Stowarzyszenia Pro Liberis Silesiae. - Wraz z językiem wchodzi się w słownictwo specjalistyczne i szerzej w różne tradycje i kultury.

Uczestnicy konferencji zajmowali się także poszukiwaniem takich metod i sposobów uczenia, które poprawią jakość nauczania przede wszystkim przedszkolaków i dzieci z klas początkowych szkoły podstawowej. A dzieciom zapewnią jak najlepsze możliwości rozwoju i sprawią, że uczniowie poczują się dostrzeżeni i zaakceptowani.

- Prof. Magdalena Olpińska-Szkiełko z Uniwersytetu Warszawskiego obaliła mity dotyczące rzekomych negatywnych skutków ubocznych nauczania dwujęzycznego - dodaje pani Wysdak. - W latach 20. poprzedniego stulecia sądzono, że dwujęzyczność szkodzi. Badania współczesne wykazują, że jest wprost przeciwnie - mózg dziecka uczonego dwujęzycznie jest stymulowany i rozwija ono wszechstronnie swoje zdolności. Więc efekty “uboczne" są wyłącznie pozytywne.

Ten przekaz wzmocniła jeszcze dr Patricia Liebscher-Schebiella z Saksońskiego Instytutu Pedagogicznego. Badała ona mózgi dzieci trzyletnich i starszych. Przekonywała, że od najwcześniejszego wieku, niemal od urodzenia warto poświęcić czas nie tylko na nauczanie dwujęzyczne, ale w ogóle na dobre metody edukacyjne. Niektóre pokazane przez nią wyniki badań powinny dać do myślenia nie tylko rodzicom, ale i pedagogom.

W przedszkolu dzieci mają wiele możliwości wyboru, więc ich aktywności bardzo się rozwijają, a dzieci czują się szczęśliwe. W szkole podstawowej i gimnazjum, największa aktywność uczniów wyrażała się... na przerwach.

- Podczas warsztatów drugiego dnia konferencji zobaczyliśmy takie zajęcia, na których szkolna aktywność dzieci byłby z pewnością stuprocentowa - uważa Małgorzata Wysdak. - Punktem wyjścia do nazywania barw, substancji i procesów było samodzielne otrzymywanie różnych naturalnych barwników, swego rodzaju “wyczarowywanie" farb. I o to chodzi, by języka nie uczyć poprzez wkuwanie tabelek z wzorcami odmiany rzeczowników czy czasowników. Ale by fachowy język chemiczny poznawać wraz z wiedzą z chemii poprzez eksperymenty. Potrzebna jest zmiana mentalności nauczycieli i rodziców. Goście z Saksonii zapewniali nas, że to jest możliwe. Oni sami podobną drogę w ciągu minionego dziesięciolecia odbyli.

Brygida Machoń jest studentką Uniwersytetu Opolskiego i nauczycielką w szkole w Raszowej. Uczestniczyła w warsztatach w ramach opolskiego sympozjum.

- Najciekawsze były nowe metody, które da się łatwo przenieść na lekcje do naszych szkół - mówi pani Brygida. - Choćby malowanie tym, co znajdziemy wokół siebie, w naturze, samemu przygotowując np. węgiel drzewny. Stąd już tylko krok do nauki języka niemieckiego połączonej z przyswajaniem wiedzy nie tylko o plastyce, ale i o przyrodzie.

Pokazywano nam także model tzw. pracy otwartej. W przedszkolu lub szkole organizuje się cztery pomieszczenia. Jedno jest warsztatem stolarskim czy budowlanym z piłami, gwoździami, drewnem itp.

Kolejne pomieszczenie jest przeznaczone do ćwiczeń językowych. Następne służy do plastycznych zajęć kreatywnych itd. Dzieci tworzą różne rzeczy, angażując wszystkie zmysły, a jednocześnie o tym, mówią. Także po niemiecku. Bo dla nich dwujęzyczność jest naturalna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska