Konflikt udziałowców w Prudnickim Centrum Medycznym

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Starosta Radosław Roszkowski (z lewej) i prezes Optimy Adam Szlęzak (z prawej) na sesji miejskiej. W środku prezes PCM Andrzej Mazur. Konflikt pomiędzy udziałowcami sięgnął zenitu.
Starosta Radosław Roszkowski (z lewej) i prezes Optimy Adam Szlęzak (z prawej) na sesji miejskiej. W środku prezes PCM Andrzej Mazur. Konflikt pomiędzy udziałowcami sięgnął zenitu.
Szpitalną spółkę trawi konflikt udziałowców. Negocjacje dopiero w sierpniu.

Dokładnej daty negocjacji między wspólnikami jeszcze nie ma. Walne zgromadzenie udziałowców Prudnickiego Centrum Medycznego odbędzie się na początku sierpnia. Szybciej się nie da ze względów proceduralnych. Czekamy na szczegółowe propozycje zarządu spółki - zapowiada Krzysztof Barwieniec, wicestarosta prudnicki.

Tydzień temu w czasie sesji rady miejskiej ujawnił się publicznie ostry konflikt pomiędzy władzami powiatu, do których należy większość akcji szpitalnej spółki a mniejszościowym udziałowcem Optimą Medycyną. Wygląda na to, że wspólnicy nie są w stanie dogadać się. Optima zaproponowała powiatowi odsprzedaż swojej części za 4 mln zł.

Powiatu na to nie stać. Chce natomiast przekazać szpitalowi 5 mln zł na modernizację budynków, a w zamian przejąć nowe akcje spółki. To blokuje Optima. Nie chce wykupić proporcjonalnej części nowych akcji do kwoty 2,5 mln zł, a za zgodę na emisję akcji dla powiatu domaga się pieniędzy. Konflikt może się zakończyć sprawą w sądzie gospodarczym, bowiem obecny statut spółki daje udziałowcom, także mniejszościowemu, duże możliwości blokowania decyzji. Spółka natomiast pilnie potrzebuje pieniędzy na rozpoczęcie przebudowy dostosowującej obiekty do nowych wymagań sanitarnych.

Spór dotyczy także aktualnej kondycji PCM. Jak ujawnił przed tygodniem starosta Radosław Roszkowski, firma przynosi 200 tys. zł. straty w ciągu miesiąca. Od początku roku strata doszła do kwoty miliona zł. Zagrożone jest dalsze istnienie oddziału ginekologicznego, który przynosi więcej strat niż przychodu z kontraktu z NFZ.

W styczniu firmie wygasł kontrakt na badania mammograficzne. Prezes PCM Andrzej Mazur zapowiedział, że od września oddział będzie wykonywać nowy rodzaj operacji ginekologicznych, co może dać wyższe dochody z kontraktu. Zaapelował też o namawianie kobiet w ciąży, żeby do porodu wybierały prudnicki szpital.

Na sesji padła też propozycja, żeby to miasto odkupiło udziały w PCM, ale na tym etapie sporu burmistrz to wykluczył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska