W poniedziałek sąd ogłosił upadłość, ale chwilę potem ją... umorzył.
Jak informuje Gazeta Wrocławska w majątku dewelopera nie ma nic poza jednym mieszkaniem. Nie ma więc pieniędzy na rzecz najważniejszą - z punktu wiedzenia prawa - na koszty upadłościowego postępowania.
ZOBACZ: Największa upadłość w historii branży deweloperskiej
Gant to firma deweloperska, ale majątek - nieruchomości i budynki - znajduje się w spółkach należących do Ganta.
Sąd uzasadniając swoją decyzję podkreślał jednak, że Gant Development SA ma niewielkie możliwości kontrolowania swoich spółek - córek.
Niewielkie możliwości odzyskania długów mają także wierzyciele Ganta.
W Opolu spółka zbudowała blisko 300 mieszkań na osiedlu Przylesie.
Ich właściciele mogą spać spokojnie, bo lokale są już wyodrębnione i należą do prywatnych właściciel skupionych we wspólnotach mieszkaniowych, a nie do zbankrutowanej firmy.
Gant od dłuższego czasu miał ogromne problemy finansowe. W 2013 roku spółka zanotowała 58 milionów złotych straty, a rok wcześniej - ponad 400 mln zł!
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?