Konsulat otwarty na wszystkich

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Grill w konsulacie jest dla wszystkich okazją do ciekawych spotkań i rozmów. Na zdjęciu konsul Niemiec w Opolu Sabine Haake oraz przewodniczący zarządu VdG Bernard Gaida.
Grill w konsulacie jest dla wszystkich okazją do ciekawych spotkań i rozmów. Na zdjęciu konsul Niemiec w Opolu Sabine Haake oraz przewodniczący zarządu VdG Bernard Gaida. Jacek Brzozowski
Sabine Haake, konsul Niemiec w Opolu pierwszy raz była gospodarzem tradycyjnego letniego grilla. Frekwencja była rekordowa. Nie było oficjalnych przemówień polityków. Za to nie zabrakło tańców.

Czerwcowe spotkanie w ogrodach konsulatu ma już 12-letnią tradycję. Ale oficjalnych wystąpień polityków nie było chyba po raz pierwszy w historii. Sabine Haake też poprzestała jedynie na powitaniu gości i podziękowaniach dla występujących dla nich artystów i sponsorów.

- Byłam bardzo szczęśliwa, tym razem nie zawiodła nas pogoda - mówi Sabine Haake - a z naszego zaproszenia skorzystała rekordowa liczba gości, aż 462 osoby. Nie zabrakło świata polityki, kultury, nauki, gospodarki, samorządu, Kościołów i mniejszości ze wszystkich szczebli. Był z nami wojewoda opolski Ryszard Wilczyński i prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski, konsul generalna Niemiec z Wrocławia Elisabeth Wolbers i burmistrz Bitburga Josef Junk. Świadomie zrezygnowaliśmy z dyplomatycznych ram, by dać wszystkim okazję do rozmowy, pogłębienia dawnych przyjaźni i zawarcia nowych. Do dyskutowania ciekawych idei i rozwiązywania problemów, gdy to konieczne.

Znakomicie brzmiała muzyka w wykonaniu Andrei Rischki, niemieckojęzycznego zespołu Romów z Zielonej Góry, "Take Style" Jacka Hornika, a także po raz pierwszy występującego w tym miejscu zespołu "Rooster" grającego m.in. amerykańskie standardy. Szczególnie wzruszyły one odchodzącego na emeryturę wicekonsula Wernera Branden-burga, który część zawodowego życia spędził w USA.

- Mam za sobą 49 lat pracy - mówi Werner Brandenburg - z czego 34 lata przepracowałem w niemieckim Ministerstwie Spraw Zagranicznych, a 31 na placówkach za granicą. Ostatnie pięć lat w Opolu, gdzie czułem się naprawdę wspaniale. Czułem, że jestem tu życzliwie przyjmowany. Na pewno będę do Opola wracał.

- Obecność na letnim grillu tak wielu gości i z tak wielu środowisk pokazuje, jaką rolę odgrywa w regionie Konsulat Niemiec - mówi lider VdG Bernard Gaida. - To, że przyciąga przedstawiciele większości i mniejszości i tylu profesji, jest efektem całorocznej pracy niemieckiej placówki i jej otwarcia naprawdę na wszystkich.

- Grill w konsulacie stał się przez lata wydarzeniem towarzyskim i artystycznym - uważa wicemarszałek województwa Roman Kolek. - Ale też okazją do podziękowania pani konsul za zaangażowanie m.in. w Program Niwki, spotkania młodzieży w Łambinowicach, niemieckie szkółki piłkarskie i w niemiecki stół gospodarczy grupujący niemieckich inwestorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska