Poinformował o tym Leszek Korzeniowski, przewodniczący PO ma Opolszczyźnie.
- Funkcja publiczna go przerosła i treść, a przede wszystkim forma wypowiedzi na temat mniejszości seksualnych jest niedopuszczalna. Szkodzi partii - uważa poseł Korzeniowski.
Z kolei władze klubu parlamentarnego PO zapowiedziały finansowe ukaranie posła Węgrzyna.
Przypomnijmy, że Robert Węgrzyn wczoraj w rozmowie z reporterem TVN24 zapytany o kwestie związków partnerskich powiedział: "z gejami to dajmy sobie spokój", a następnie żartem dodał: "ale na lesbijki chętnie bym popatrzył".
Ta wypowiedź spowodowała oburzenie polityków lewicy, posła zaczęli tez krytykować przedstawiciele PiS.
Teraz do tego chóru dołącza się opolski lider partii, od wielu miesięcy ostro skonfliktowany z Robertem Węgrzynem. Ten ostatni w 2009 roku podjął nieudana próbę puczu przeciw Korzeniowskiemu i sam chciał stanąć na czele opolskich struktur partii.
Leszek Korzeniowski przetrwał atak i od tego czasu nie odpuszcza kędzierzynianinowi.
Ostatnio nie znalazł dla niego miejsca w pierwszej piątce opolskiej listy kandydatów PO do Sejmu.
- Przypomnę, ze już wcześniej indywidualnie składałem wniosek o usunięcie Roberta Węgrzyna z partii, a teraz taką uchwałę do krajowego sądu koleżeńskiego skieruje cały zarząd - mówi Leszek Korzeniowski.
Co na to Robert Węgrzyn?
- Jestem do dyspozycji władz partii - mówi poseł w rozmowie nto.pl. - Za żart przepraszam, bo był niezręczny, ale poglądów nie zmienię. Dla mnie jedyny naturalny związek, to związek kobiety i mężczyzny. Jestem w kwestiach obyczajowych zdecydowanie konserwatywny i nawet jeśli miałbym za to wylecieć z partii, nie zmienię swoich poglądów - zapowiada poseł Węgrzyn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
