Strażnicy miejscy chcą, by w gminie został wprowadzony obowiązek czipowania psów. Co rusz mają bowiem problemy z bezdomnymi psami, które błąkają się po ulicach. Ponieważ zwierzęta nie są oznakowane, nie wiadomo kto jest ich właścicielem. Ostatnio strażnicy znaleźli bezdomną suczkę w okolicy urzędu skarbowego. Prawdopodobnie została porzucona przez swojego pana.
Dwa tygodnie temu po Osiedlu XXX-lecia błąkał się natomiast agresywny husky. Warczał na przechodniów, więc strażnicy musieli wezwać na pomoc weterynarza. W tym drugim przypadku udało się ustalić właściciela tylko dlatego, że zwierzę miało pod skórą wszczepiony czip.
- Gmina wydaje w ciągu roku od 50 do 60 tys. złotych na utrzymanie bezdomnych psów w schroniskach i usługi weterynaryjne z tym związane - mówi Mirosław Gorzolnik, komendant krapkowickiej straży miejskiej. - Tymczasem można spożytkować te pieniądze inaczej, np. dopłacając mieszkańcom do zaczipowania psów. Innym problemem jest to, że mieszkańcy gminy nie chcą adoptować bezdomnych zwierząt, natomiast schroniska nie przyjmują kolejnych, bo są przepełnione.
Strażnicy liczą, że dzięki czipom ubędzie bezpańskich psów, bo ich właściciele będą lepiej pilnować swoje zwierzęta. Dziś zdarza się, że wypuszczają psy na zewnątrz bez żadnego nadzoru. Zaczipowanego czworonoga nie będzie można także bezkarnie porzucić, bo strażnicy szybko ustalą, kto jest jego właścicielem.
W gminie trwają właśnie przygotowania do wprowadzenia nowych przepisów.
- Nie jest to jednak łatwe zadanie, bo w kraju zdarzały się już przypadki, w których wojewodowie uznawali, że taki obowiązek jest niezgodny z prawem - mówi Anna Sarnowska z urzędu miasta w Krapkowicach.
Zaczipowanie jednego psa to koszt ok. 100 zł. Gmina nie może go przerzucić na mieszkańców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?