Krapkowice. Firma Packprofil ogłosiła upadłość

Bez pracy zostały 53 osoby. Maja wiele zastrzeżeń do syndyka Pawła Miłka. Głównie chodzi o wypłaty - te za okres wypowiedzenia oraz odprawy (a także premie i składki do ZUS).

Zobacz: Krapkowice. Elektrociepłownia będzie zamknięta

- Pieniądze za maj, w którym jeszcze pracowaliśmy, dostaliśmy dopiero dwa dni temu, a miały być wcześniej - mówi Renata Rykowska. - Co będzie z kolejnymi zaległymi wypłatami nie wiemy, bo syndyk najpierw mówił, że będą, a teraz, że jeśli nie wydzierżawi zakładu, to wcale ich nie zobaczymy.

Zwolnieni mają za złe syndykowi, że nie zastosował skróconego okresu wypowiedzeń. Odgrażają się, ze złożą na niego zażalenie.

- Mielibyśmy odszkodowanie za lipiec i sierpień z Funduszu Świadczeń Gwarantowanych, a tak chyba nic nie dostaniemy - dodaje Ryszard Hitnarowicz. - Syndyk obiecuje, że sprzeda zakład z załogą, ale jak to możliwe, skoro maszyna jest już zdekompletowana.

Syndyk odpowiada, że kolejne wypłaty i odprawy będzie wypłacał „w miarę posiadanych środków”. Na ile wystarczy, trudno powiedzieć.

Zobacz: Prudnik. Ogłoszono upadłość Froteksu

- Nie skracam okresu wypowiedzeń, bo moim celem jest sprzedać majątek lub go wydzierżawić w całości. Jest dwóch zainteresowanych - mówi Miłek. - Jeśli to się uda, ludzie będą mogli zdecydować, czy chcą dalej pracować czy nie, a odpraw nie trzeba będzie płacić. Rozumiem oczekiwania pracowników, ale muszę patrzeć również na interes innych wierzycieli.

Pracownikami Packprofilu zainteresował się Powiatowy Urząd Pracy w Krapkowicach

- Zaproponowaliśmy im pomoc naszego radcy prawnego, poza tym przygotowujemy wniosek do ministerstwa o dodatkowe pieniądze na szkolenia dla tych osób oraz staże i dotacje - mówi dyrektor Danuta Wieszala. - Wkrótce zorganizujemy specjalne spotkanie dla tych osób i poinformujemy ich o pomocy, z której mogą skorzystać.