Krapkowice. Samorządom potrzebne są miliony na remonty

Beata Szczerbaniewicz [email protected] 77 46 66 833
Księdza Koziołka - główna ulica w mieście - w 2010 roku była znów zalana. (fot. Beata Szczerbaniewicz)
Księdza Koziołka - główna ulica w mieście - w 2010 roku była znów zalana. (fot. Beata Szczerbaniewicz)
Krapkowice. Kanał ulgi, nowy most, pogłębienie Odry, remont wałów - mają uchronić powiat przed kolejną wielką wodą. Dziś nie ma jednak na to pieniędzy.

Zbiornik retencyjny „Racibórz”, obwałowania Kędzierzyna-Koźla oraz Opola chronią przed zalaniem naszych sąsiadów, ale mogą pogorszyć sytuację powiatu krapkowickiego. Fala powodziowa może się rozlać właśnie tu - w wąskim gardle Odry.

Zobacz: Powiat opolski. Rząd dał kasę na remonty po powodzi

Co trzeba zrobić, aby tutaj również poprawić bezpieczeństwo, jakie są możliwości finansowe i perspektywy - te i inne dociekliwe pytania zadawali wojewodzie i marszałkowi krapkowiccy samorządowcy podczas specjalnego kolegium w Krapkowicach, 4 marca.

- Wały są marszałka, rzeki - RZGW, a powódź jest nasza: to my z nią walczymy i musimy potem tłumaczyć się mieszkańcom, czemu nie ma odpowiednich zabezpieczeń - mówił starosta Maciej Sonik.

Wójtowie i burmistrzowie zasypali władze wojewódzkie lawiną potrzeb i żali. Wojewoda Ryszard Wilczyński próbował uspokajać, że Krapkowice są kolejne w kolejce do inwestycji.

- Znalazły się pieniądze na Opole Kędzierzyn, więc i na Krapkowice też się kiedyś znajdą - odpowiadał wojewoda. - Najpierw musimy wiedzieć dokładnie, czego chcemy i zebrać wnioski, by znalazły się w koncepcji zabezpieczenia przeciw- powodziowego dorzecza Górnej Odry.

Taka koncepcja ma być gotowa do czerwca 2011 roku

Ustalono, że na pewno znajdzie się w niej budowa kanału ulgi wraz z estakadą między Krapkowicami a Otmętem.

Zobacz: Głuchołazy. Rusza wielka budowa kanalizacji

Część zabudowań w okolicy Placu Eichendorffa zostanie wyburzona. Zgodnie ze specustawą z ubiegłego roku, właściciele dostaną odszkodowania od skarbu państwa. Inwestycja ta, wraz z udrożnieniem Odry od śluzy aż do Rogowa, może kosztować ok. 80 - 100 mln zł.

- Jeżeli to byłoby wykonane, to przy sytuacji podobnej do tej z 1997 roku mielibyśmy tu falę o dwa metry niższą - szacował Józef Kałuża z RZGW Wrocław.

Drugą ważną kwestią do rozwiązania jest wąskie gardło rzeki przy dawnym moście kolejowym: należy go albo przebudować, albo rozebrać - jeśli samorządy zdecydowałyby, że lepiej zbudować drugi most w okolicy Żywocic (za czym optuje gmina Gogolin).

Na wszystkie te obiekty będzie możliwość zbobycia dotacji unijnych z programów na lata 2014 - 2020.

Kolejny punkt, jaki ma być wpisany do koncepcji, to obniżenie brzegów rzeki - dotyczy on całej Odry. Samorządowcy postulowali poza tym, m.in. regulację Osobłogi (do stanu z lat 30.), odbudowę jazu w Łowkowicach, rozbudowę i wzmocnienie wału chroniącego Stradunię.

Odnowienie i konserwacja wałów - o tym mówiły jednym głosem wszystkie gminy

Wojewoda i marszałek studzili jednak te zapały: budowa 1 km wału to 2,5 mln zł. Ich zdaniem, najlepiej byłoby, gdyby utrzymanie wałów wzięły na siebie samorządy. Planowane jest osobne spotkanie w tej sprawie.

- Trudno dziś określić, jak szybko ustalona przez nas koncepcja będzie mogła zostać wdrożona - podsumował spotkanie starosta Maciej Sonik. - To może być 10, a może i 100 lat, ale dobrze, że taki dokument powstanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska