- Znajdowaliśmy już wszystko. Od wraków samochodów po "jednorękich bandytów". Ale to, to już jest normalne świństwo – denerwuje się Tomasz Dziedziński, komendant Straży Miejskiej w Głuchołazach.
We wtorek 27 lutego funkcjonariusze SM pojechali do wioski Bodzanów, szukać wyrzuconego na bocznej drodze betonowego gruzu, co zgłosiła postronna osoba. Oprócz betonowych odpadów w krzakach obok wiejskiego stadionu strażnicy znaleźli kilka kupek wyrzuconego na ziemię pieczywa - chleba pokrojonego w pajdy, bułek pszennych. Jest tego kilkaset kilogramów. Za dużo, żeby mogło pochodzić od jednej osoby czy rodziny.
Prawdopodobnie pieczywo było przechowywane, aż minął termin jego przydatności. Właściciel postanowił się pozbyć kłopotliwego towaru, wywożąc go w ustronne miejsce.
Straż Miejska sprawdza teren, czy w okolicy są jeszcze jakieś inne śmieci lub ślady, które pomogą zidentyfikować sprawcę.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?