Lewin Brzeski. Na zawodach osób niepełnosprawnych była świetna atmosfera

Tomasz Dragan
Zawodnicy tak rwali się do walki, że czasem nawet sędziowie nie mogli ich zatrzymać.
Zawodnicy tak rwali się do walki, że czasem nawet sędziowie nie mogli ich zatrzymać. Tomasz Dragan
Najpierw ostra rywalizacja, a potem wspólne świętowanie sukcesów. Tak było na Wojewódzkich Zawodach Osób Niepełnosprawnych w Lewinie Brzeskim.

To była prawdziwa zabawa. Pomieszczenia hali sportowej lewińskiego gimnazjum zamieniły się w wielką arenę zmagań sportowych. Najpierw turnieje ping-ponga, potem jazda na czas na rowerze w siłowni, w międzyczasie gra w halową odmianę hokeja, a także pokonanie toru przeszkód z materacem i slalomem między słupkami. W sumie 12 konkurencji dostosowanych do możliwości niepełnosprawnych zawodników.

- Nie myślcie sobie, że przyjechaliśmy tu bez treningu - upominała kibiców Ewa Ptakiewicz z głuchołaskich Warsztatów Terapii Zajęciowej Caritas. Ewa przyjechała w 5-osobowej ekipie z kolegami i koleżankami, którzy przez ostatnie kilka miesięcy ostro ćwiczyli poszczególne konkurencje. Na przykład tor przeszkód.

- To nie jest prosta sprawa, bo trzeba wykręcić dobry czas i się nie przewrócić - uśmiechał się Piotr Was, kolega klubowy Ewy. - Zdarzyło mi się kilka upadków. Ale przecież liczy się to, że możemy się świetnie pobawić, a przy okazji potrenować jakiś sport.

Wojewódzkie Zawody Osób Niepełnosprawnych to wspólny pomysł pracowników i osób wspomagających działalność lewińskich Warsztatów Terapii Zajęciowej oraz Stowarzyszenia Przyjaciół i Osób Niepełnosprawnych "Pomóżmy Im". Jak zawsze pomocną dłoń podali wolontariusze skorogoskiej stacji Caritas.

- Imprezę organizujemy już po raz czwarty i na pewno będą kolejne edycje - zapewnia Robert Laszuk, jeden z organizatorów zawodów. - Proszę popatrzeć na twarze tych ludzi. Uśmiechnięte, szczęśliwe, że mają miejsce, gdzie mogą nie tylko się spotkać i wyszaleć, ale przede wszystkim poczuć się pełnoprawnymi oraz pełnosprawnymi członkami społeczeństwa.

Ale najlepszym dowodem tego, że niepełnosprawni mogą z powodzeniem uprawiać sport i osiągać sukcesy był olimpijczyk Krzysztof Ślęczka, honorowy gość zawodów. Brał udział w 6 paraolimpiadach zdobywając kilkanaście medali.

- Uprawiam pływanie i muszę przyznać, że na tym zawodowym poziomie trenowanie nie różni się niczym od tego "pełnosprawnego" sportu - powiedział nam medalista olimpijski. - Za komuny niepełnosprawni siedzieli w domach. Teraz mają o wiele lepsze warunki do uprawiania sportu.

Każdy uczestnik zawodów dostał medal i dyplom. Drużynowo: 1 miejsce WTZ Stare Siołkowice, 2 miejsce - WTZ Namysłów, a trzecie WTZ Jędrzejów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska