Lewin Brzeski - oceniamy samorząd

fot. Jarosław Staśkiewicz
Ozdobą Lewina jest kameralny Rynek z klasycystycznym ratuszem.
Ozdobą Lewina jest kameralny Rynek z klasycystycznym ratuszem. fot. Jarosław Staśkiewicz
Ostatnio Lewin zasłynął usunięciem ze stanowiska wiceburmistrza, ale w ciągu ostatnich kilku lat gmina zanotowała kilka sukcesów, także w dziedzinie gospodarki.

Przez wiele lat wizytówką gminy Lewin Brzeski były Herody, czyli wielki przegląd zespołów kolędniczych oraz cukrownia "Wróblin". Herody się ostały i nadal są dumą miasta, ale dziś po cukrowni zostały tylko wspomnienia.

Lewin ma za to kilka innych atutów i nie bez powodu szczyci się hasłem "Kwitnące miasto, kwitnąca gmina".

Nowa fabryka i dające nadzieję na przyszłość tereny inwestycyjne przy torach, efektownie urządzone centrum rekreacyjne w Łosiowie, przepiękny pałac i nowoczesna hala sportowa lewińskiego gimnazjum, zmieniająca się z każdym miesiącem Skorogoszcz ze społecznikami, którzy udowadniają, że kilkunastu energicznych ludzi może rozruszać całą wieś.

Wymieniać można byłoby jeszcze długo, bo mieszkańców gminy cechuje łatwość do mobilizowania się wokół ciekawych inicjatyw. Tak jest choćby w Różynie, gdzie po latach wrócono do tradycji różanej doliny.
I tak jest latem podczas zjazdu motocykli, którym żyją nie tylko posiadacze dwóch kółek.

A tę mobilizację najlepiej widać podczas corocznych turniejów wsi, kiedy korowody poprzebieranych mieszkańców sołectw przyciągają na lewińskie boisko setki widzów.

Do tej listy warto dodać działalność stowarzyszenia "Pomóżmy im", które pomaga niepełnosprawnym nie tylko z Lewina oraz nową atrakcję turystyczną miasta: plażę na pożwirowym akwenie.

Żeby nie było tak słodko: po likwidacji cukrowni największym problemem pozostaje bezrobocie. A mniejszych też nie brakuje: większość mieszkańców wciąż nie ma kanalizacji, nie udało się ściągnąć do miasta stacji pogotowia, w środku Lewina wciąż tkwi wyrzut sumienia w postaci zniszczonego kościoła ewangelickiego, ruch tirów skutecznie uprzykrza życie raz na jednej, raz na drugiej ulicy w centrum miasta. To zadania na najbliższe lata.

Ocena sytuacji ekonomicznej

Na inwestycje w 2009 roku gmina wydała prawie 5 mln złotych co stanowi niespełna 14 procent wszystkich wydatków budżetowych. Nie najgorzej w powiecie brzeskim, choć to słaby wynik, szczególnie jeśli porównać go z nieodległym Grodkowem.

W latach 2007-2009 gmina przygotowała 13 projektów, z których 10 uzyskało dofinansowanie. Dzięki temu z Unii Europejskiej wpłynęło lub wpłynie do gminnej kasy ponad 11,4 mln złotych. To bardzo dobry wynik.

W gminie zarejestrowane są 983 firmy, więc na 1000 mieszkańców przypada 73 przedsiębiorców. To niezły wskaźnik, podobny do uzyskiwanych w innych miejsko-wiejskich gminach.

Wysokość dochodów w budżecie 2009 to 32,4 mln zł.

Zadłużenie gminy wynosi 7,4 mln czyli 23 proc. dochodów.

Ocena sytuacji społecznej

W 2009 roku wydatki na sport wyniosły 419 tys. zł, co stanowi tylko 1,1 proc. wydatków budżetowych. Tradycyjnie największą część budżetu - aż 37 procent - stanowią wydatki na oświatę (13,4 mln zł). Kultura pochłonęła niecałe 1,1 mln zł (3 proc. budżetu).

20,3 miejsca w przedszkolu przypada na każde 1000 mieszkańców gminy Lewin Brzeski. Gmina nie ma żłobka.

Średnia wyników testów na zakończenie 6 klasy w podstawówkach wyniosła 20,2 pkt, a gimnazjaliści uzyskali podczas egzaminu końcowego średnią 30,9 pkt z części humanistycznej i 25,0 z części matematyczno-przyrodniczej (na 50 możliwych). To wyniki niemal identyczne z średnią wojewódzką (31,2 i 25,4).

Miasto ma dwie spółki, zajmujące się wodociągami i mieniem komunalnym. Ta druga od lat nie ma najlepszej opinii wśród mieszkańców.

Burmistrz

Imię: Anna
nazwisko: Twardowska
Wykształcenie: wyższe
Rządzi: 4. rok

Styl zarządzania: menedżer

Zdecydowana, konsekwentna, uparta - mówi o sobie Anna Twardowska i trudno zaprzeczyć. Jest energiczna, a gdy trzeba, potrafi też zawrzeć kompromis albo podjąć decyzję określaną zwykle jako męską. Styl zarządzania gminą zmienił się diametralnie w porównaniu do wieloletnich rządów poprzednika.

Ocena

Zwycięstwo Anny Twardowskiej było największą niespodzianką ostatnich wyborów samorządowych w powiecie brzeskim. Ale szybko okazało się, że mieszkańcy gminy na zmianie sternika nie stracili.

Choć część radnych ocenia ostatnie lata za zmarnowany okres, to efekty rządów bronią panią burmistrz. Nowa inwestycja w postaci fabryki elementów żelbetowych zrekompensowały zamknięcie cukrowni, a starania o rondo, kanalizację i ochronę przeciwpowodziową przynoszą powoli efekty. Gmina nic nie straciła ze swoich dotychczasowych atutów czyli znanych nie tylko na Opolszczyźnie wydarzeń kulturalnych, ale też zyskała szansę na rozwój gospodarczy. Unijne dotacje powinny w najbliższych latach pozwolić na kolejne inwestycje, które tylko umocnią pozycję szefowej gminy.

Ostatni miesiąc przyniósł zaskakującą decyzję w postaci zwolnienia zastępcy Leszka Pakuły i choć pani burmistrz nie chce komentować tego wydarzenia, to miejscowi politycy oceniają je dość jednoznacznie: to gest w stronę rady, która za energicznym wiceburmistrzem, delikatnie mówiąc, nie przepadała.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska