W latach 40-tych należała ona do jego babki, potem rodzina Słowików administrowała nią w czasach Polski Ludowej. Lokatorzy nie przyszli, bo nie uznają wyroku w sprawie zasiedzenia i tym samym nie uważają Slowika-syna za nowego właściciela.
Pisaliśmy już na łamach nto o tym konflikcie. Lokatorzy próbowali podważyć wyrok w sprawie zasiedzenia, ale nie dopilnowali procedur, ich odwołanie zostało oddalone z przyczyn formalnych i wyrok się uprawomocnił.
Gdy nieoczekiwanie pod koniec maja Gerhard Słowik zmarł, w sprawę włączył się opolski Ratusz, który założył księgę wieczystą nieruchomości i wystąpił do sądu o wpisanie jako właściciela skarbu państwa.
Adwokaci Słowika odnaleźli jednak jego mieszkającego w Niemczech syna Christiana i przeprowadzili postępowanie spadkowe (w uproszczonym trybie, czyli przez notariusza). Odwołali się od decyzji o wpisaniu do księgi skarbu państwa i złożyli wniosek o wpisanie tam jako właściciela Christiana Slowika. Sprawa jest w toku.
Dziś Slowik chciał się spotkać z lokatorami. Nikt jednak nie przyszedł a 23 mieszkańców wysłało do kancelarii reprezentującej Slowika faks z informacją, że nie przyjmują zaproszenia na spotkanie, bo nie uznają go za właściciela kamienicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?