Targi nto - nowe

Łubniany - więcej zapłacimy za ścieki

Natalia Popczyk
Na terenie gospodarstwa Józefa Zdzuja z Kępy jest studzienka kanalizacyjna. Jak nas zapewnił gospodarz, trafiają do niej tylko nieczystości z domu. Na zdjęciu Damian Zdzuj.
Na terenie gospodarstwa Józefa Zdzuja z Kępy jest studzienka kanalizacyjna. Jak nas zapewnił gospodarz, trafiają do niej tylko nieczystości z domu. Na zdjęciu Damian Zdzuj. fot. Andrzej Jagiełła
Opłaty za domowe ścieki mogą wzrosnąć o 100 procent. Wykryto w nich gnojowicę, której wywóz jest droższy.

Badania prowadzone rutynowo przez spółkę Wodociągi i Kanalizacja wykazały, że do kanalizacji sanitarnej dwóch wsi: Kępy i Luboszyc ktoś nielegalnie odprowadza gnojowicę z szamba gospodarskiego.

- To może spowodować podniesienie opłat za odprowadzenie ścieków do oczyszczalni - powiedział nto Krystian Baldy, zastępca wójta Łubnian.

Za jeden metr sześcienny ścieków mieszkańcy płacą 3,96 złotego według taryfikatora dla nieczystości płynnych. Może się jednak zdarzyć, że spółka WiK przekwalifikuje je na przemysłowe i wówczas opłaty wzrosną do kwoty 7,32 zł, czyli prawie o 100 procent.

- W ściekach gminy Łubniany, dopuszczalne normy zostały przekroczone o 400 procent - mówi Tadeusz Kłak, specjalista do spraw gospodarki ściekami w spółce WiK. - To kwalifikuje je do grupy ścieków przemysłowych.
Przeprowadzone kontrole w zakładach i przedsiębiorstwach działających na terenie gminy nie wskazały sprawcy.
- Okazało się, że nie one zanieczyszczają nasze ścieki - dodaje Baldy. - Stąd wniosek, że któryś z gospodarzy w tych wsiach to robi.

Trwają przygotowania do przeprowadzenia kontroli wszystkich studzienek przydomowych. Szczególnie w gospodarstwach rolnych, gdzie istnieje prawdopodobieństwo odprowadzenia gnojowicy.

- Sprawdzimy je, przebadamy instalację. W ostateczności będziemy musieli założyć na wszystkich pokrywach studzienek kanalizacyjnych plomby - mówi wójt. - W ten sposób uchronimy uczciwych mieszkańców przed wzrostem opłat.

Nie wiadomo kiedy WiK podejmie decyzję w tej sprawie.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska