Mama wraca do pracy

Redakcja
- Klientów umawiam na godziny - mówi Kamila Plewnia, właścicielka salonu fryzjerskiego. - Dzięki temu mogę znaleźć czas dla mojego dziecka.
- Klientów umawiam na godziny - mówi Kamila Plewnia, właścicielka salonu fryzjerskiego. - Dzięki temu mogę znaleźć czas dla mojego dziecka. Paweł Stauffer
Kamila Plewnia z Łowkowic koło Kluczborka właśnie otworzyła salon fryzjerski. Pieniądze na start otrzymała z projektu realizowanego przez PUP w Kluczborku.

Kamila skończyła zaocznie studium fryzjerstwa w Opolu. Po szkole trafiła na roczny staż w zakładzie fryzjerskim w Kluczborku. Po jego zakończeniu dostała tam pracę. Rok później urodziła dziecko.

- Najpierw byłam na macierzyńskim. Do wychowawczego nie miałam prawa, więc poszłam na bezrobotne - opowiada mieszkanka Łowkowic koło Kluczborka.

Teraz godzi macierzyństwo (ma półtoraroczne dziecko) z byciem świeżo upieczoną kobietą biznesu.

- Chciałam pracować na swoim, sama decydować o wszystkim - tłumaczy. - Na etacie u kogoś może być ciężko, szefowie są różni: apodyktyczni, nerwowi, niewyrozumiali, szczególnie gdy w grę wchodzą np. zwolnienia chorobowe, a te przy dziecku są nieuniknione - argumentuje.

Już jako mama próbowała szukać pracy. - Pracodawcy bali się, że nie będę wystarczająco poświęcać się pracy - wspomina.

Dlatego, jej zdaniem, własna firma jest idealnym rozwiązaniem, zwłaszcza dla matek.

Salon fryzjerski otworzyła przy domu w Łowkowicach, w specjalnie dobudowanym budynku. Sfinansowała go głównie z oszczędności. - Teraz nie muszę nawet wychodzić na dwór, aby dotrzeć do pracy - mówi. - Oszczędzam też na czynszu, jaki musiałabym płacić, wynajmując lokal.

Na start dostała 18 tys. złotych z urzędu pracy dla osób bezrobotnych.

- Jeśli ktoś chce wszystko zrobić tak, jak się należy, to 18 tysięcy jest kroplą w morzu potrzeb - przyznaje. - Ale jednak jest to pomoc i warto się o nią starać.

Za pieniądze z dotacji kupiła, m.in. umeblowanie do salonu, SPA do włosów i inne niezbędne urządzenia do pracy. Zamierza pracować głównie popołudniami, gdy jej mąż będzie już w domu i zajmie się dzieckiem. - Jeśli babcia znajdzie czas na opiekę nad wnukiem, będę pracowała też rano - dodaje.

W przyszłości chciałaby zatrudnić kosmetyczkę, żeby uatrakcyjnić ofertę firmy.

Dotację na własny biznes Kamila otrzymała w ramach projektu "Postaw na siebie" realizowanego przez Powiatowy Urząd Pracy w Kluczborku.

WYBIERZ SOBIE SZKOLENIE

"Postaw na siebie" to projekt skierowany do bezrobotnych zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Kluczborku, a dofinansowany z unijnego Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.
Anna Sadowska, doradca zawodowy z PUP, mówi, że to sprawdzony pomysł, bo urząd prowadzi podobne projekty od 2008 r. W sumie w tym roku skorzysta z niego 570 osób.
Staże, jednorazowe dotacje na założenie własnej działalności, szkolenia - to oferty dla bezrobotnych mieszkańców powiatu.
- Nadal można się zgłaszać na szkolenia. Do tej pory rozpoczął się jedynie kurs na prawo jazdy kategorii C - zachęca Anna Sadowska.

Takie szkolenia oferuje PUP:

kasjer
pracownik biurowy ze znajomością języka angielskiego
brukarz
obsługa suwnic
kierowca - operator wózków jezdniowych
operator koparko-ładowarek
opiekun osób starszych i niepełnosprawnych z językiem niemieckim
prawo jazdy kat. C+E z kursem dokształcającym kierowców wykonujących transport drogowy
przedstawiciel handlowy z prawem jazdy kat. B
florysta - bukieciarz
drwal - pilarz
kurs kadrowo-płacowy z elementami księgowości
obróbka skrawaniem (operator CNC)
spawanie.

Więcej informacji można uzyskać w PUP w Kluczborku u Anny Sadowskiej, tel. 77 447 13 55, pokój nr 11, i Aleksandry Lechowicz, tel. 77 447 14 02, pokój nr 19.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska