Masita Berland Komprachcice wraca na zaplecze ekstraklasy

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Tomasz Rabanda odbiera puchar za wygranie II ligi i awans.
Tomasz Rabanda odbiera puchar za wygranie II ligi i awans. Sławomir Jakubowski
Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek ligowych futsaliści Masity Berland Komprachcice zapewnili sobie awans do I ligi.

Przed niedzielnym, derbowym spotkaniem z ekipą z Brzegu, gospodarze odebrali puchar z okazji awansu od przewodniczącego Wydziału Futsalu ŚZPN Arkadiusza Grzywaczewskiego.

- To może nie sukces, po prostu wykonaliśmy plan - zaznacza kierownik naszej drużyny Grzegorz Lachowicz. - Ale dwa ostatnie spotkania pokazały, że przed nami dużo pracy. Każda drużyna, która wygrywa ligę ma powody do zadowolenia. Nie da się jednak ukryć, że graliśmy w kadłubowej lidze. Dla naszej ekipy, pomimo tego, że w rozgrywkach grały tylko cztery drużyny, to był trudny sezon. Ta największa trudność w zasadzie polegała na tym, że w zespole odnotowaliśmy dużą ilość kontuzji. Z tego względu był to pechowy sezon, gdyż kontuzjowanych było trzech podstawowych zawodników. Bardzo dziękujemy sponsorom, którzy pomogli nam w tym roku. Bez nich nie byłoby awansu.

Gra w wyższej lidze generuje jednak większe koszty i kierownictwo ekipy już dziś myśli o rozgrywkach na zapleczu ekstraklasy.

- Więcej spotkań, dalsze wyjazdy, to oczywiście większe koszty - podkreśla Lachowicz. - Prowadzimy już rozmowy ze sponsorami. Na konkrety trzeba jeszcze trochę poczekać. Przebieg rozmów pozwala na określenie, że są obiecujące i perspektywiczne.
Zespół prowadzi grający trener Marek Tracz, który po awansie nie zamierza dokonywać wielkich zmian w swojej ekipie.

- Potrzebujemy tylko dwóch zawodników, gdyż już teraz mam w kadrze 16 graczy - stwierdził Tracz. - Kadra, którą posiadam, przy normalnym treningu rokuje bardzo dobrze. Zawodnicy potrafią grać w futsal. Ale do tych umiejętności trzeba dołożyć pracę, pracę i jeszcze raz pracę.

Trener Masity już wie, kogo chciałby w szeregach drużyny.
- To będzie dwóch doświadczonych futsalistów z naszego regionu, gdyż cała nasza drużyna ma być oparta na zawodnikach z Opolszczyzny - podkreśla Tracz. - Z jednym z nich, który gra w lidze środowiskowej, już rozmawiałem. Wstępnie wyraził chęć gry. Mam nadzieję, że rozmowy z drugim przebiegną pomyślnie i również zasili drużynę. Gdy będę miał tę dwójkę u siebie, a po urazach dojdą do gry Jordan Kręglewski, Piotr Sobota i ja, to myślę, że będziemy coś znaczyć w I lidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska