Maturzyści przez koronawirusa skończyli szkołę bez fajerwerków. Ale jeszcze to sobie odbiją

- Dziwne uczucie. Wyszłam ostatni raz ze szkoły w marcu, minęło kilka tygodni i teraz jestem już absolwentką. Nawet nie sądziłam, że tak mi będzie brakować tych murów, korytarzy, a przede wszystkim koleżanek, kolegów i nauczycieli - mówi Karolina z II LO w Opolu.

W opolskiej Dwójce uczniowie klas trzecich mieli w piątek ostatnie zdalne lekcje.

- Nie wyobrażam sobie, by nasze pożegnanie nie miało formy uroczystej gali. Czerwony dywan musi być. Kiedyś. Na razie postanowiliśmy zakończyć rok szkolny tak, jak sytuacja pozwala - a więc zdalnie - mówi Agnieszka Buganik-Pszczyńska, dyrektor II LO w Opolu.

W poniedziałek 9 klas maturalnych Dwójki spotka się z dyrekcją i wychowawcami przy użyciu Microsoft Teams. Oczywiście nie wszyscy razem. Tradycją szkoły jest, że maturzystów żegnają drugoklasiści. Tak będzie i tym razem. Drugie klasy przygotowały filmiki-niespodzianki dla swych starszych kolegów. II a spotka się w sieci z III a itd.

Świadectwa leżą wypisane w szkolnych sejfach. Wszędzie dyrektorzy podkreślają, że wszyscy uczniowie zostali dopuszczeni do matury. Każda szkoła ustala tryb odbierania świadectw i dokumentów.

Na razie świadectwa nie są maturzystom do niczego potrzebne, ale jak chcą, mogą po nie przyjść.

W III LO harmonogram przewiduje wydawanie świadectw od 29 kwietnia do 6 maja. Co godzinę ma przyjść po nie 10 uczniów - w maseczkach, rękawiczkach i każdy z własnym długopisem. Dyrektor Joanna Raźniewska jeszcze w piątek podpisywała ostatnie świadectwa. W czwartek wieczorem w ciepłych słowach na stronie szkoły podziękowała maturzystom za wspólne lata.

Oczywiście nauczyciele naszej szkoły będą do ich dyspozycji do samej matury. Jako wolontariusze będą udzielać im konsultacji. Harmonogram mamy już dawno ustalony - mówi dyr. Raźniewska.

- Szkoła jest dla uczniów. Jeśli w takiej sytuacji maturzyści mieliby zostać pozostawieni samym sobie, to byłoby bardzo źle. Nauczyciele będą im pomagać, choć wiedzą, że nie mogę za to zapłacić - dodaje Agnieszka Buganik-Pszczyńska z II LO.

Na razie wszyscy odetchnęli z ulgą, gdy minister edukacji ogłosił w piątek termin matur. Potrwają one od 8 do 29 czerwca. Odbędą się tylko egzaminy pisemne.

- Dobrze, że już znamy termin, bo niepewność działała demobilizująco. Teraz stworzę sobie własny plan powtórek i będę się go trzymać. Czasu jest dużo, choć prawdę mówiąc jego nadmiar, wbrew pozorom, nie sprzyja nauce - przyznaje Karolina.

Źródło:
TVN