ME w siatkówce. Zwycięstwo Polski nad siatkarzami z Danii. Wyrównanie rekordu świata podczas meczu

Po raz czwarty serbski szkoleniowiec Nikola Grbić wystawił inny wyjściowy skład. Od początku przeciwko Danii na rozegraniu zagrał doświadczony Grzegorz Łomacz, który po przekątnej mógł liczyć na ataki naszego kapitana Bartosza Kurka. Najlepszy zawodnik mistrzostw świata z 2018 roku powoli wraca do najlepszej formy, po tym jak nabawił się kontuzji. Na środku nie brakowało Jakuba Kochanowskiego i Karola Kłosa. Tym samym w kwadracie dla rezerwowych pozostał doskonale spisujący się na tych mistrzostwach Norbert Huber. Natomiast na przyjęciu po raz pierwszy w pierwszym składzie zagrali ze sobą Aleksander Śliwka i Wilfredo Leon. W odróżnieniu do meczu z gospodarzem, na ławce usiedli Tomasz Fornal i Bartosz Bendorz. Na pozycji libero mecz rozpoczął Jakub Popiwczak.

Przez większość inauguracyjnego seta prowadzili Duńczycy. Skandynawowie, którzy przed tym meczem nie mieli żadnych szans na wyjście z grupy, postawili się wicemistrzom świata. Przez długi okres rywale Polaków prowadzili trzema punktami, a w pewnym momencie przewaga urosła do pięciu punktów (12:17). Jednak Biało-Czerwoni dzięki przytomnej grze na siatce i zagrywce odrobili straty i wyszli na prowadzenie 19:18, którego nie oddali do końca. W decydującej fazie punktem popisał się libero Popiwczak. Set zakończył Kochanowski zachowując się przytomnie na siatce (25:23).

W pierwszym secie doszło do wydarzenia bez precedensu. Podczas trwania partii Leon popisał się serwisem o prędkości 138 km/h czym wyrównał swój własny rekord i świata, który również dzierży.

Druga to zupełnie inny scenariusz. Od początku Polacy nałożyli własne warunki gry, do których nie potrafili się zbliżyć waleczni w poprzedniej partii Duńczycy. Pierwsze dwanaście akcji to dominacja, którzy wygrali dziesięć. Z każdym minutą Polacy błyskawicznie powiększali przewagę (24:9). Polacy wykorzystali pierwszą z piętnastu piłek setowych. W trakcie seta parkiet w Skopje opuścił Leon, którego zmienił Tomasz Fornal.

Trzecia partia różniła się od poprzednich partii przebiegiem początkowej fazy. Do pewnego momentu utrzymywał się remis, jednak im dłużej trwał set tym wyraźniej zarysowywała się przewaga siatkarzy Nikoli Grbicia, którzy zwyciężyli 25:20 i cały mecz 3:0.

To czwarte zwycięstwo z rzędu, tym samym obok Włochów, Słoweńców i Niemców są niepokonaną drużyną.