Mecz przełomu?

Andrzej Szatan
Dziś piłkarze Odry Opole rozegrają wyjazdowy mecz o II-ligowe punkty. Rywalem będzie Polar Wrocław. Mecz rozpocznie się o godz. 16.00.

Obaj dzisiejsi przeciwnicy na razie nie mogą rundy wiosennej zaliczyć do udanych. Zarówno Polar, jak i Odra w siedmiu meczach rewanżów wzbogaciły swój punktowy dorobek zaledwie o 6 pkt, zaliczając po jednym zwycięstwie, do którego dołożyły trzy remisy.
Polar dysponuje dobrą defensywą. Żadnego z meczów nie przegrał większą różnicą niż jedna bramka. Stoczył bardzo wyrównany mecz z aktualnym liderem, Famegiem Radomsko, tracąc bramkę decydującą o porażce 1-2 w ostatniej minucie spotkania, z rzutu karnego. Wartość wrocławskiej drużyny mógł także poznać Włókniarz Kietrz, wygrywając u siebie tylko 3-2. Do najgroźniejszych zawodników należą piłkarze z grodkowskim rodowodem - Grabowski i Gortowski. Ostatnio zespół zasilił były gracz Odry, czarnoskóry Amaufele Napoleon.

Trener Marcin Bochynek wierzy, iż będzie to mecz przełomu. - W końcu trzeba zacząć punktować i liczę, że zaczniemy wygrywać. Przed meczem z Polarem jestem dobrej myśli. Musimy jednak zagrać na pograniczu walki o życie lub śmierć. Powinni pamiętać o tym wszyscy zawodnicy i nie może być żadnego, który schodziłby w przerwie do szatni z uśmiechem. Liczę też, że więcej niż w spotkaniu z Górnikiem Polkowice da z siebie Darek Solnica. Po przerwie spowodowanej kontuzją szansę dostanie Jermakowicz. Jest po indywidualnych treningach i pod względem motorycznym wygląda dobrze. Łącznikiem między pomocą a atakiem będzie Józek Żymańczyk, który ostatnio prezentuje się bardzo dobrze.
Wiadomo, iż na pewno nie zagra we Wrocławiu Ryszard Staniek, który w meczu z Górnikiem Polkowice doznał kontuzji stawu skokowego. - Wczoraj zdjął gips z nogi i zaczął się już ruszać - mówi Marek Mokrzycki, kierownik drużyny. - Trzeba trochę czasu, by odzyskał pełną sprawność. Na sobotni mecz z Radomskiem będzie zdolny do gry, ale jutro jeszcze nie. Jedzie z nami jako kibic.

Józef Żymańczyk, który w rundzie jesiennej strzelił Polarowi bramkę, jest przed dzisiejszym meczem optymistą. - Jedziemy do Wrocławia powalczyć o jak najkorzystniejszy rezultat, a nie ukrywam, że po zwycięstwo - mówi. - Na Polarze jest dobre boisko, a gospodarze na pewno nie będą się bronili, bo oni także potrzebują punktów, by mieć spokojną końcówkę sezonu. Gdy rywal nie muruje dostępu do bramki, wówczas gra się znacznie lepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska