Miejscy drogowcy nie będą się już zajmować zielenią w Opolu

Artur  Janowski
Artur Janowski
Anna Konowalczuk-Żołud, specjalista do spraw zieleni miejskiej w Zakładzie Komunalnym.
Anna Konowalczuk-Żołud, specjalista do spraw zieleni miejskiej w Zakładzie Komunalnym. Artur Janowski
Sprawy utrzymania zieleni trafią do Zakładu Komunalnego, gdzie pieczę nad nimi przejmie Anna Konowalczuk-Żołud. To dopiero początek zmian, które mają doprowadzić do tego, że wreszcie w Opolu zacznie przybywać drzew i krzewów.

Dziś zieleń w stolicy regionu to domena Miejskiego Zarządu Dróg, który jeszcze niedawno planował rozbudowywać swoją strukturę i zatrudniać nowe osoby, właśnie z myślą o pielęgnacji drzew i krzewów.

Tyle, że do pracy MZD było wiele krytycznych uwag. To drogowcy odpowiadali za setki wyciętych drzew na terenie miasta, a ekolodzy i mieszkańcy głównym "pilarzem" obwołali Zbigniewa Bahryja, dyrektora MZD.

Wycinka drzew obok stacji Opole Wschodnie.

Wielka wycinka drzew obok stacji Opole Wschodnie. Nie poznac...

Dziś Małgorzata Stelnicka, zastępca prezydenta Opola, poinformowała, że docelowo zieleń w mieście obejmie Zakład Komunalny. To miejska spółka, która z powodzeniem administruje już strefą parkowania i cmentarzami.

- Nie znaczy to, że źle oceniamy MZD. Chcemy, aby ta jednostka skupiła się na ogromnych inwestycjach drogowych, które są przed nami - tłumaczyła Stelnicka.

Zakład Komunalny zatrudnił już Annę Konowalczuk-Żołud, która z wykształcenia jest ogrodnikiem i architektem krajobrazu. Obecnie została specjalistą ds. zieleni miejskiej.

- To dla mnie ogromne wyzwanie, zwłaszcza, że to dopiero początek całego procesu, musimy zbudować cały dział - przyznała Konowalczuk-Żołud. - Na razie chcę się zająć m.in. tworzeniem nowych terenów zielonych dla miasta. Oczywiście nie sama, będę współpracować m.in. z wydziałem ochrony środowiska, czy biurem urbanistycznym.

Docelowo niemal wszystkie sprawy związane z miejską zielenią, trafią do Zakładu Komunalnego. Miejska spółka nie ukrywa, że chce także sama zająć się utrzymaniem parków i skwerów, do tego dojedzie jednak najwcześniej w 2019 roku. Wówczas też spółka miałaby przejąć pracowników MZD, którzy o zmianach do tej pory niewiele wiedzieli.

Grzegorz Ostromecki, ogrodnik i ekolog decyzję urzędu miasta przyjmuje z radością. Przypomina, że taką zmianę od dawna proponowali ekolodzy.

- MZD nie radziło sobie z zielenią. Gdyby prezydent wcześniej nas posłuchał, to wiele spraw mogłaby się potoczyć inaczej. Nie byłoby tylu napięć społecznych - ocenia Ostromecki. - Chciałbym też przypomnieć, że pan Arkadiusz Wiśniewski obiecał publicznie posadzenie siedmiu tysięcy drzew w 2018 roku. Mam nadzieję, że te wszystkie zmiany nas do tego przybliżą.

POLECAMY:

ZAKAZ HANDLU W NIEDZIELE 2018 [szczegóły]

TE NOWOTWORY zabijają nas najczęściej

OPOLE W 2000 roku. Pamiętasz, jak wyglądało wtedy miasto?

Zaufaj mi. JESTEM ARCHITEKTEM...

Piękna nysanka w brytyjskim TOP MODEL

TARGI ŚLUBNE W OPOLU. Co jest na topie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska