Mieszkańcy miasta bawili się z razem niepełnosprawni na placu Wolności w Opolu

Redakcja
Fantazyjne makijaże i spotkanie z clownem wzbudzały zachwyt dzieci.
Fantazyjne makijaże i spotkanie z clownem wzbudzały zachwyt dzieci. Sławomir Mielnik
Bawiliśmy się pod hasłem "Chcę biec do ludzi". Niedzielna impreza tradycyjnie przyciągnęła tysiące Opolan.

Od godziny 12.00, gdy festyn rozpoczął się głośnym przejazdem Opolskiego Towarzystwa Motocyklowego aż do godzin wieczornych plac tętnił życiem.

- Nad festynem pracujemy cały rok - tłumaczy Kazimierz Jednoróg, prezes Fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym, organizator festynu. - Wiemy, że ten festyn jest potrzebny naszym podopiecznym, ale też opolanom.

Chcemy pokazać, jak niewiele dzieli osoby niepełnosprawne i osoby zdrowe. Integrujemy dziś poprzez wspólną zabawę. To najweselszy i największy festyn w naszym mieście, a to dzięki naszym pracownikom i podopiecznym.

Wielu mieszkańców spędziło na festynie cały dzień. Można było najeść się i napić do syta, za specjalną festynową walutę - funty dostępny był grill, wybór ciast większy, niż w najlepszych opolskich cukierniach, loteria fantowa kusiła atrakcyjnymi nagrodami.

Stoiska przyciągały wzrok niepowtarzalnymi wyrobami własnoręcznie przygotowanymi przez podopiecznych Zakładu Aktywności Zawodowej, Środowiskowego Domu Samopomocy i Fundacji Dom. - Kupuję tu obrazy, jakich nikt nie ma i robię to od lat, polecam też znajomym - powiedziała nam Małgorzata Krawczyk.

- Wspieram zakład, bo rozumiem problem niepełno-sprawności, weszłam w jego sferę, gdy mój mąż uległ wypadkowi. Nie wiemy, jak długo będziemy zdrowi, nasze życie może zmienić się w sekundę.

Publiczność gromkimi brawami nagradzała wykonawców, którzy śpiewali, grali i tańczyli. Burzę oklasków zebrali też laureaci tegorocznych medali "Serce Dziecku" - Mirosław Śnigórski i Stanisław Łągiewka.

- Nazwa festynu "Chcę biec do ludzi" jest nazwą programu, który właśnie kończymy realizować, a dzięki któremu aktywizowaliśmy 20 ciężko upośledzonych osób. Chcemy go kontynuować, bo jest taka potrzeba i szukamy funduszy - mówi Teresa Jednoróg, założycielka fundacji.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska