"Muzułmański koń trojański", "Stop islamizacji" - brzmiały hasła na transparentach przyniesionych przez manifestantów. Na Plac Żeromskiego przyszły dzisiaj zarówno osoby młode, jak i emeryci. Były także całe rodziny, które protestowały wspólnie z dziećmi.
- Nie chcę tutaj uchodźców ze wschodu, bo to ludzie, o całkiem innej kulturze niż nasza - tłumaczy Grzegorz Kot, emeryt ze Strzelec Opolskich. - Boję się, że jak tu zamieszkają, to będą nam narzucać swoją kulturę i zasady, jakie obowiązują w krajach muzułmańskich.
Katarzyna i Daniel Niciejewscy manifestowali rodzinnie - z trójką małych dzieci.
- Właśnie wróciłem z Niemiec z pracy i widziałem, co tam się dzieje... - mówi Daniel. - Imigranci błąkają się po ulicach i zaczepiają innych. Miejscowi boją się wychodzić z domów. Nie chcę, żeby u nas działo się to samo.
Organizatorem manifestacji był Dariusz Urbaś, polityk, który z Ruchu Pawła Kukiza startuje do senatu. Na jego zaproszenia na placu Żeromskiego przemówili m.in. politycy z partii prawicowych i tzw. antysystemowych. Mówili oni m.in., że polityka multikulti nie sprawdziła się w krajach zachodnich, a tam, gdzie pojawiło się zbyt wielu imigrantów, radykalnie wzrosła przestępczość.
Nie wszyscy zgadzali się też, z tym, co usłyszeli od polityków. - Straszą ludzi, że zaleje nas fala muzułmanów, a to nieprawda. Imigranci nie chcą u nas mieszkać. Oni chcą na Zachód - uważa Kamil Kirchniawy, który był na Pl. Żeromskiego.
To była pierwsza taka manifestacja w Strzelcach Opolskich. Uczestnicy odśpiewali na zakończenie Rotę.
- Manifestacja przebiegła bez zakłóceń ładu i porządku - poinformowała Jolanta Dec z komendy powiatowej policji w Strzelcach Opolskich.
Po przemówieniach uczestnicy przeszli do domu kultury, gdzie dyskutowali na temat polityki - nie tylko ws. imigracji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?