Mistrzowie Urody 2017 w powiecie krapkowickim

W zawodzi pracuje od 26 lat
Renata Liszka, „Renata” Studio Fryzjerskie
Do otwarcia własnego salonu namówili ją rodzice. To oni pomagali w remoncie lokalu, w którym następnie zaczął działać salon. To było 26 lat temu. Renata Liszka założyła działalność gospodarczą w 1991 roku. Przez 15 lat prowadziła salon w Opolu Groszowicach, a od roku 2006 prowadzi go w Gogolinie. Razem z mężem podjęła decyzję kupienia własnego lokalu z czego dziś małżonkowie są bardzo zadowoleni. Pani Renata zatrudnia obecnie w salonie 2 fryzjerki i 3 uczennice. Jej klientki to nie tylko mieszkanki Gogolina, ale również osoby z Krapkowic i sąsiednich miejscowości. Cenią sobie profesjonalne podejście, doradztwo jak i miłą atmosferę panującą w salonie. Panie pracują na profesjonalnych kosmetykach, wprowadzają wszystkie nowości, które rynek fryzjerski udostępnia. Często biorą też udział w szkoleniach, by być na bieżąco z najnowszymi trendami. Klientki są teraz bardzo wymagające i to właśnie mobilizuje dodatkowo do pracy.

Służy fachową pomocą

Salon Fryzjerski „Sonia” Krapkowice
Z zawodu i z zamiłowania jest fryzjerką - już od 16 lat. Zaczynała jako szeregowa pracownica w prywatnym salonie. Gdy na świat przyszły jej dzieci, skupiła się na rodzinie. Ale pasja do fryzjerstwa cały czas tliła się w jej sercu, dlatego gdy dzieci trochę podrosły, zaczęła świadczyć usługi z dojazdem do klientek. Pań chętnych do strzyżenia i modelowania fryzur przybywało szybko, więc pani Sonia stanęłą przed koniecznością założenia stacjonarnego salonu. Dziś Sonia Szczepanik prowadzi jednoosobową działalność, ale w swoim salonie szkoli także jedną uczennicę. - Dziś o dobrego fryzjera nie jest łatwo, więc wyszkolenie takiej osoby to najlepsza droga, żeby mieć zaufanego pracownika - mówi właścicielka salonu.
U Sonii Szczepanik klientki zawsze mogą liczyć na fachową i szczerą poradę. Jak się okazuje , nie zawsze najmodniejsza fryzura dobrze pasuje do każdej twarzy. Dlatego do każdego klienta podchodzi indywidualnie.

Siostra nauczyła ją tego fachu
Ewa Mazik, Gabinet Kosmetyczny Scandin, Krapkowice
Salon kosmetyczny założyła ponad dwa lata temu z siostrą. To była szybka decyzja. Doświadczenie w tym fachu zdobyła wcześniej właśnie u siostry, która pracowała już jako kosmetolog. Ewa Mazik przyznaje, że klienci, którzy trafiają do jej salonu są przeróżni. To zarówno młode dziewczyny, które szukają porad w kwestii pielęgnacji skóry, dojrzałe panie, jak i panowie, którzy coraz więcej uwagi poświęcają swojemu wyglądowi. Rodzaj zabiegów w dużej mierze zależy od pory roku. Teraz w okresie wiosenno-letnim jest większe zainteresowanie np. pielęgnacją stóp i zabiegami depilacyjnymi. Natomiast w czasie jesienno-zimowym klienci oczekują zabiegów bardziej inwazyjnych. - Najważniejsze w pracy kosmetologa jest to, by kochać swoją pracę i wykonywać obowiązki z pasją i zamiłowaniem - zauważa Ewa Mazik. - Istotne jest też, by się szkolić i stale poszerzać wiedzę z kosmetologii, gdyż jest to dziedzina nauki, która stale się rozwija.

Na salon zarobił za granicą
Pracownia Urody Michałewycz, Krapkowice.
Fryzjerem chciał zostać jeszcze jako nastolatek. Początkowo jednak miał przed tym opory, bo podświadomie czuł, że to zawód raczej kobiecy. W rozwijaniu pasji wsparli go jednak rodzice i w ten sposób Rafał Michałewycz robi to, czym się pasjonuje. Dziś w jego salonie pracuje łącznie 8 osób, a firma cały czas się rozwija. Ale początki wcale nie były takie łatwe. Pan Rafał pracował najpierw jako szeregowy pracownik w innym zakładzie, a tam zarobki były niewielkie. Pewnego dnia postanowił, że założy własną firmę, ale na to z kolei brakowało mu gotówki. By mieć fundusze, wyjechał do pracy w Niemczech, a następnie wrócił do Krapkowic. W ten sposób 8 lat temu otworzył swój pierwszy lokal. Dziś klienci cenią go za profesjonalizm. Aż 70 proc. z nich to stali klienci, którzy regularnie korzystają z usług. Co ciekawe, pan Rafał i jego pracownicy szkolą się średnio 15 razy w ciągu roku, by być na bieżąco z najnowszymi trendami.

Zna najnowsze trendy
Iwona Dylewska, „Impresja” Salon Urody , Zdzieszowice
Do otwarcia własnego salonu namawiała ją rodzina, znajomi i przyjaciele, którzy oczywiście wiernie kibicowali, aby się udało. Kosmetyką i stylizacją paznokci interesowała się od zawsze śledząc wszystkie nowości. Pani Iwona mówi, że klientki odwiedzające jej salon oczekują przede wszystkim profesjonalnego podejścia, doradztwa, jak i miłej atmosfery. W katalogu usług znajdziemy zabiegi pielęgnacyjne, manicure, stylizację paznokci, manicure hybrydowy, pedicure, przedłużanie rzęs i makijaż. Iwona Dylewska uważa, że w tym zawodzie ważna jest nie tylko znajomość trendów (bez tego salon kosmetyczny nie mógłby się rozwijać), ale przede wszystkim odpowiednie podejście do klienta. Te dwie cechy udaje jej się łączyć, bo jak przyznają same klientki, w gabinecie czują się swobodnie, a panią Iwonę darzą pełnym zaufaniem. A plany na przyszłość? - To rozwijanie swoich umiejętności i wiedzy - odpowiada właścicielka.

Więcej na www.nto.pl/uroda

ZOBACZ TAKŻE