Kibice z Kluczborka mogli zacierać ręce przed meczem, w którym spotkały się trzecia i piąta drużyna w ligowej tabeli. MKS miał zaledwie 4 punkty więcej od swoich przeciwników. O ile jednak początek sezonu był w jego wykonaniu mocno przeciętny, w ostatnich tygodniach piłkarze z Kluczborka wrzucili wyższy bieg. Efektem było 7 meczów bez porażki, co pozwoliło im wskoczyć na ligowe „pudło” i z optymizmem czekać na mecz z Lechią Zielona Góra. Piłkarze z województwa lubuskiego przed przyjazdem na Opolszczyznę nie potrafili wygrać 4 meczów z rzędu.
Od początku meczu przewagę miał MKS, który zdobył bramkę w 19 minucie. Uczynił to Patryk Tuszyński. Gospodarze nie strzelili więcej goli i zakończyli pierwszą połowę na prowadzeniu 1:0.
W drugiej części meczu długo nie padła żadna bramka. Ewidentnie brakowało skuteczności w polu karnym przeciwnika. MKS strzelił gola dopiero w samej końcówce spotkania. W 4 minucie doliczonego czasu gry do siatki trafił 20-letni pomocnik Dawid Rychel. Ostatecznie biało-niebiescy zwyciężyli 2:0.
Dzięki wygranej w ostatnim tegorocznym meczu kluczborczanie zagwarantowali sobie 3 miejsce w ligowej tabeli.
MKS Kluczbork – Lechia Zielona Góra 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Tuszyński – 19., 2:0 Rychel – 90.
MKS: Szczerbal- Lechowicz, Trojanowski, Maj, Napora, Neison (89 Płonka), Wiszniwoski, Nowak, Włodarczyk (75 Wienczek), Tuszyński, Lewandowski (90 Rachel)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?