MKS Kluczbork wygrał z Rakowem Częstochowa 4:2

Piotr Mazurczak
strzelił drużynie Rakowa dwa gole.
strzelił drużynie Rakowa dwa gole. Piotr Mazurczak
Dwie bramki strzelił Rafał Niziołek, jedną Patryk Tuszyński oraz Adrian Pluta, który zaskoczył własnego bramkarza po uderzeniu głową.
MKS Kluczbork pokonal Raków Czestochowe 4:2

II liga MKS Kluczbork - Raków Częstochowa 4:2

Protokół

Protokół

MKS Kluczbork - Raków Częstochowa 4:2 (0:1)
Pluta 48. (sam), 2x Niziołek 51., 74., Tuszyński 63. - Pląskowski 10., Czerwiński 66.

MKS: Abramowicz, Orłowicz, Wilusz, Ganowicz, Pajączkowski, Niziołek (Galdino 78.), Ulatowski, Glanowski, Deja (Fryzowicz 60.), Nitkiewicz (Ekwueme 69.), Tuszyński.

Raków: Kos, Pluta, Łysek, Hyra, Ogłaza, Pląskowski (Świrek 78.), Kmieć (Czerwiński 64.), Witczyk (Napora 46.), Gajos, Łukasz Kowalczyk (Orzechowski 46.), Paweł Kowalczyk

Pierwsza połowa nie zapowiadała tego, że kibice obejrzą łącznie aż sześć bramek. Po trafieniu Artura Pląskowskiego w 10. minucie to zawodnicy Rakowa schodzili do szatni z podniesionymi głowami.

MKS miał okazje aby jeszcze przed przerwą odrobić straty. Z dystansu uderzał Adam Deja, ale Mateusz Kos z najwyższym trudem wybił na rzut rożny. W 30 minucie MKS miał stały fragment gry z lewego narożnika. Po dośrodkowaniu i zamieszaniu Maciej Wilusz zagrał piłkę głową na wolne pole do Rafała Niziołka. Pomocnik już składał się do strzału, ale wybiegający bramkarz zdołał mu ją wybić z przed nosa.

Bardzo gorąco w polu karnym Rakowa zrobiło się w 37. minucie. Najpierw z lewej strony wpadł Patryk Tuszyński. Obrońcy zablokowali futbolówkę, ale dopadł do niej Kamil Nitkiewicz i również w ostatniej chwili został przyblokowany. Poza tym skrzydłowy naszej drużyny w innej sytuacji uderzał z woleja, ale bramkarz zdołał to wybronić.

W 48. minucie był remis. Po dograniu w pole karne Adrian Pluta zaskoczył własnego bramkarza posyłając piłkę w okienko po silnym strzale głową. Trzy minuty później nasi gracze objęli prowadzenie. Piłkę na 14 metrze otrzymał Rafał Niziołek, a potem prawą nogą celnie uderzył.

Trzecia bramka padła w 63. minucie. Kamil Nitkiewicz dograł z lewej strony, a Patryk Tuszyński dostawił tylko nogę. Minęły kolejne trzy minuty i gracze Rakowa złapali kontakt. Po zagraniu z lewej strony akcję kończył rezerwowy Rafał Czerwiński.

W 71 minucie było groźnie w polu karnym MKS-u. Po rzucie rożnym z lewego narożnika jeden z zawodników przestrzelił z bliskiej odległości. Mógł być remis, ale w 74 minucie wynik ustalił Rafał Niziołek, który wykończył podanie Karola Fryzowicza z prawej strony boiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska