Młynarskiemu należy się taki koncert

Parę dni temu młodzian próbujący swoich sił w „Milionerach” wyłożył się na pytaniu: jak brzmi drugi wers przeboju „Jesteśmy na wczasach”. Chłopak przyznał z rozbrajającą szczerością, że nie zna prawidłowej odpowiedzi, bo nigdy nie słyszał tej piosenki. Fakt, ten hit Wojciecha Młynarskiego święcił triumfy bodaj w latach 60/70. Tego chłopaka wtedy na świecie jeszcze nie było. Widać nigdy nie wpadła mu też w ręce ani w ucho płyta zespołu „Raz, Dwa, Trzy”, wydana w roku 2007, a zatytułowana po prostu „Młynarski”. Gdyby posłuchał, wiedziałby, że ma do czynienia z genialnym tekściarzem.

Opole, dumnie reklamujące się jako „stolica polskiej piosenki” powinno zadbać o to, by młodsze pokolenie poznało, a starsze sobie przypomniało wielki dorobek Wojciecha Młynarskiego. Jemu należy się koncert na KFPP, w historii którego ma swoje miejsce. Dlatego nto inicjuje akcję „Chcemy Młynarskiego na festiwalu w Opolu”. Wierzymy, że - jak zwykli mawiać festiwalowi konferansjerzy - wspaniała opolska publiczność naszemu pomysłowi przyklaśnie. Nie wiemy jeszcze, jakie plany ma TVP, ale spróbujmy ją przekonać do naszych. Po prostu „Róbmy swoje. Może to coś da. Kto wie”.