Mniej biurokracji? Co chcą zmienić w urzędzie kandydaci na burmistrza Nysy

Redakcja
W tym tygodniu kandydatów z Nysy zapytaliśmy, co należy zmienić w funkcjonowaniu urzędu miejskiego i innych instytucji, by zminimalizować biurokrację

Piotr Liniewski, KW Piotra Liniewskiego:
- Zweryfikuję wszystkie procedury dotyczące załatwiania spraw petentów, tak by Urząd Miejski pełnił służebną rolę wobec ludności. Chcę, by każdy urzędnik gminny miał świadomość, że dobro i budżet gminy w dużej mierze zależą od traktowania petentów, przedsiębiorców czy ew. inwestorów. Za wszelką cenę będę więc eliminował sytuacje zniechęcające jakikolwiek podmiot do prowadzenia interesów w Nysie. Zadbam przy tym o infrastrukturę sprzyjającą działalności gospodarczej. Postaram się, by spółki gminne działały tak sprawnie jak firmy prywatne.

Jolanta Barska, KW Jolanty Barskiej:
- Urząd już stał się bardziej przyjazny i otwarty - i nie jest to tylko moja ocena. Trzeba jeszcze jak najszybciej opracować plany zagospodarowania przestrzennego, co ułatwi pokonanie procedur administracyjnych inwestorom. Od przyszłego roku winno rozpocząć się wdrażanie internetowej obsługi mieszkańców i przedsiębiorców w urzędzie. Należy utworzyć punkt obsługi mieszkańców w urzędzie, co umożliwi uzyskanie informacji i załatwienie prostszych spraw w jednym okienku i uczynić urząd bardziej dostępnym dla osób niepełnosprawnych.

Jacek Chwalenia, PiS:
- Empatyczny urzędnik - to cel, który stawiam sobie za zadnie. Nysa ma dobrych i kompetentnych urzędników. Brakuje jedynie połączenia ich sił i koordynacji działań. Urzędnik uniwersalny to ten, który w biurze obsługi - jak sama nazwa wskazuje - obsłuży mieszkańca tak, aby ten wiedział, na jakim etapie załatwiania jest jego sprawa. Wyprowadzę urzędników, także burmistrzów, na dyżury do sołectw. Do każdego sołectwa, dzielnicy, co kwartał trafi przedstawiciel urzędu. Należy zmniejszyć koszty administracji wprowadzając e-administrację i dokształcanie mieszkańców.

Jarosław Pilc, Silna Nysa:
- Wdrożymy system, który pozwoli na uzyskiwanie opinii mieszkańców w istotnych dla gminy sprawach poprzez konsultacje i systematyczne spotkania. Zinformatyzujemy urząd, aby każdy obywatel mógł załatwić swoją sprawę przez internet i sprawdzić, na jakim etapie rozpatrywania się ona znajduje. Każdy w sieci będzie mógł sprawdzić, jak głosowali radni nad danym projektem uchwały. Wiele zadań trzeba wyprowadzić z urzędu i powierzyć niezależnym organizacjom pozarządowym. Centrum Rozwoju Lokalnego mogłoby zająć się obsługą inwestorów oraz promocją regionu.

- Wszelkie reformy zawsze zaczynam od siebie i dlatego zlikwiduję godziny przyjęć tylko jednego dnia i wprowadzę możliwość spotkania w każdym wspólnie ustalonym terminie. Wprowadzę wewnętrzny kodeks postępowania administracyjnego skracający wszystkie terminy ustawowe oraz wprowadzę preferencję dla spraw załatwionych natychmiast z wykorzystaniem praktycznym systemów elektronicznych. O sprawach wymagających decyzji kolegialnych np. Rady Miejskiej mieszkaniec będzie powiadamiany na bieżąco na poszczególnych etapach załatwiania.

Jacek Suski, PO:
- Będę dążył, by Urząd Miejski był sprawny, a urzędnicy - solidni, uczciwi i kompetentni. Rewolucji w urzędzie nie przewiduję, co nie znaczy, że zmian nie będzie. Na pewno utworzę komórkę ds. osób niepełnosprawnych, która zajmie się między innymi likwidacją barier architektonicznych. W jednostkach podległych samorządowi dokonam dogłębnej analizy funkcjonowania. Nie może być tak, że za każdą dziurę w jezdni, brud czy nieporządek w mieście ma odpowiadać tylko burmistrz. Od tego ma służby komunalne, które mają realizować swoje statutowe zadania.

Stanisław Arczyński, SLD:
- Administrację samorządową w Nysie oceniam dobrze. Sprawną realizację budżetu, terminowe realizacje inwestycji, doskonałą obsługę petentów. Oczywiście nigdy nie jest tak, aby nie mogło być lepiej. Obsługa petentów powinna charakteryzować się wysokim poziomem kultury osobistej, taktu u pracowników oraz terminowym załatwianiem spraw mieszkańców. Jeżeli w trakcie pracy okazałoby się, że organizacja pracy urzędu wymaga zmian, to na pewno zostałyby wprowadzone. Pomijam rzeczy oczywiste, jak na przykład dalszą informatyzację w obsłudze petentów i załatwianiu spraw.

Zbigniew Korzekwa, PSL:
- Niezależnie od mojej dobrej oceny działań czysto administracyjnych urzędu miasta, uważam, że istnieje wiele obszarów, w których należy podjąć zdecydowane przedsięwzięcia lub zintensyfikować działania dotychczasowe. Doświadczenie radnego powiatowego mówi mi, że w oczekiwaniu na obwodnicę można wiele zrobić dla usprawnienia komunikacji samochodowej, że można opracować i skutecznie wdrażać w szkołach strategię oświatową, że realizowane inwestycje mogą wychodzić naprzeciw zapotrzebowaniu społeczności regionu, że można skutecznie walczyć z bezrobociem.

Piotr Zenowicz, Forum Samorządowo-Gospodarcze:
- Na pewno należałoby uruchomić programy informatyczne w urzędzie, umożliwiające maksymalizację sprawności decyzyjnej. Urząd powinien być miejscem dialogu społecznego, swoistym działaniem dwustronnym, powinien być przyjazny dla społeczeństwa i nie traktowany jako chłodny i tylko decyzyjny, lecz niosący pomoc. Wszak utrzymywany jest z podatków. Podległe gminie jednostki należałoby zrewidować pod względem kondycji finansowej spółek i zastanowić się, czy podwyżki cen usług idą w parze z jakością świadczoną przez te podmioty.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska