Mniej ludzi zabiera się za budowę wymarzonego domu. Spada liczba pozwoleń i rozpoczynanych budów

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Zmalała liczba wydanych pozwoleń na budowę i rozpoczętych nowych inwestycji mieszkaniowych.
Zmalała liczba wydanych pozwoleń na budowę i rozpoczętych nowych inwestycji mieszkaniowych. Archiwum
Rośnie zainteresowanie kredytami na budowę czy kupno mieszkań, ale z danych statystycznych GUS wynika, że kryzys w budownictwie dopiero się rozkręca. Coraz mniej rodzin zabiera się za budowanie wymarzonego domu, zwalniają też inwestorzy. Za tu z budowami ruszają gminy i gminne spółki.

GUS podał dane statystyczne za pierwsze półrocze 2023 roku. W tym okresie w województwie opolskim rozpoczęto prawie 1,2 tysiąca nowych budów. Jeśli tempo otwierania nowych inwestycji utrzyma się do grudnia, w tym roku będziemy mieli o prawie tysiąc nowych placów budowy mniej, co oznacza spadek o 25 procent w porównaniu do roku poprzedniego i prawie o 45 procent do roku 2021.

W podobny sposób maleje liczba uzyskanych pozwoleń na budowę lub dokonywanych zgłoszeń budowy domu o mniejszej powierzchni. W pierwszej połowie tego roku takich pozwoleń i zgłoszeń było w województwie opolskim 1,7 tysiąca. Jeśli do końca roku tempo przygotowywania nowych inwestycji się utrzyma, to i tak będzie ich o 900 mniej niż przed rokiem i 1,5 tysiąca mniej niż w roku 2021.

Drugi rok spadków

Firmy budowlane już odczuły pierwszy rok kryzysu. Według GUS zatrudnienie w tej branży na Opolszczyźnie spadło w czerwcu o 8 procent, w porównaniu do czerwca 2022. O 6 procent spadło zatrudnienie w obsłudze runku nieruchomości.
Ożywienie widać natomiast w budownictwie komunalnym i społecznym, to jest prowadzonym przez gminne spółki z rządowym wsparciem. Przez lata na Opolszczyźnie nie oddawano do użytku nowych mieszkań komunalnych. W pierwszej połowie oddano 2 lokale społeczne. 230 dostało pozwolenie na budowę, do czego trzeba dodać 121 mieszkań komunalnych z pozwoleniem na budowę.

Sytuację w budownictwie może zmienić gwarantowany kredyt o stałym oprocentowaniu 2 procent dla osób, kupujących pierwszy lokal mieszkalny. Według prezesa Związku Banków Polskich Tadeusza Białka, w lipcu wzrosło zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi. W czerwcu tego roku banki udzieliły w całej Polsce 11,5 tysiąca kredytów mieszkaniowych, co było najwyższą liczbą o ostatnich 12 miesięcy.

W Czechach nie jest taniej

Ceny mieszkań na rynku wtórnym są bardzo zróżnicowane, w zależności od lokalizacji. W peryferyjnych Głuchołazach mieszkanie można kupić z drugiej ręki za 3 – 5 tysięcy złotych za metr kwadratowy. W sąsiedniej Nysie ceny wynoszą od 5 do 7 tysięcy za metr. W Opolu ceny zaczynają się od 6 tysięcy, kończą nawet na 11 tysiącach za metr.

Dla porównania mieszkania w przygranicznych miejscowościach w Czechach cenowo zrównują się z cenami w Polsce. Za mieszkanie w bloku na terenie Zlatych Hor trzeba zapłacić równowartość 4 tysięcy złotych. W Jeseniku aktualnie w ofercie są lokale w cenie 4 – 6 tysięcy złotych za metr.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska