W oświadczeniu czytamy: "Wyraźnie potępiamy zachowanie burmistrza Jana Labusa. Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu jest zachowaniem nagannym, szczególnie zaś, jeżeli dotyczy osoby publicznej. Burmistrz jako samorządowiec powinien dawać innym przykład odpowiedzialnego i etycznego postępowania. Wyraźnie zaznaczamy, iż kierowanie pojazdem po spożyciu alkoholu nie powinno także spotykać się z nieformalnym społecznym przyzwoleniem, uwzględniając setki ofiar, które pochłaniają co roku wypadki z udziałem alkoholu. Przewinienie burmistrza Jana Labusa powinno być rzetelnie wyjaśnione oraz osądzone zgodnie z przepisami polskiego prawa".
- Na razie pogrozili mu palcem, ale to może nie wystarczyć - komentuje anonimowo działacz mniejszości niemieckiej.
Przypomnijmy: w sobotę 12 września burmistrz Ozimka został zatrzymany przez policję, kiedy pijany jechał swoim seatem toledo. Miał ponad dwa promile alkoholu we krwi. Policjanci odebrali mu prawo jazdy. Tymczasem w niedzielę burmistrz znów usiadł za kierownicą swojego auta. I ponownie zatrzymała go policja. Za jazdę po pijanemu grozi mu do dwóch lat więzienia oraz utrata stanowiska. Jan Labus dwukrotnie był wybierany na burmistrza z list MN.
- Wydaliśmy to oświadczenie, żeby nie myślano, że akceptujemy jazdę po pijanemu - mówi nto Norbert Rasch, szef TSKN, i dodaje, że dziś razem ze swoim zastępcą Ryszardem Gallą spotka się z zarządem mniejszości w Ozimku. Na to spotkanie zaproszony został również burmistrz Labus. Czy efektem rozmów będzie wezwanie go do rezygnacji z funkcji lub cofnięcie mu rekomendacji MN?
- Wszystkie decyzje podejmiemy wspólnie - zapowiada Norbert Rasch.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?