Mocny lider

Rywalami podopiecznych trenera Ryszarda Grochowicza były drużyny Rollsportu Warszawa i Ponidzia Busko Zdrój, z którymi wcześniej Marsjanie także wysoko wygrywali. Zawody rozpoczął mecz Ponidzia z Rollsportem. Warszawianie, m.in. dzięki fatalnej postawie bramkarza rywali, pokonali zespół z Buska 8:3 (4:2, 4:1). W kolejnym meczu nie mieli jednak wiele do powiedzenia z gospodarzami zawodów. Gdyby opolanie bardziej przyłożyli się do meczu i nie grali zbyt indywidualnie, goście przegraliby w dwucyfrowym stosunku. W 3. min worek z bramkami otworzył Robert Grochowicz, strzelając później jeszcze dwa gole, a jego wyczyn skopiowali Zięba (4.), Bardelski (6.), Żurek (9. i 15.), Bardelski (17.) i na koniec Żurek (22.). Rywale mieli ogromne problemy z przekroczeniem środkowej linii boiska, jednak zbytnia nonszalancja Marsjan pod koniec meczu pozwoliła Kanabusowi zdobyć bramkę w ostatnich sekundach spotkania. Rollsport "zaliczył" za to aż 18 minut kar, Marsjanie tylko 8.

Podobnie przebiegał mecz Marsjan z Ponidziem. Wiele indywidualnych akcji opolan nie przynosiło efektu bramkowego. Już po minucie gry mogło być 3:0 dla Marsjan, a było tylko 1:0 po golu Bardelskiego. Zdecydowanie lepiej niż w pierwszym swoim występie spisywał się też bramkarz gości, ale i tak musiał aż dziewięć razy wyciągać piłeczkę z siatki. Oprócz strzelca pierwszej bramki gole dla Marsjan zdobyli: Michala (8.), Piszczan (10.), Zięba (13.), Grochowicz (22.), Pawłowski (22.), Pawlak (24.), Żurek (26.), Grochowicz (26.). Niestety, pod koniec meczu kontuzji pachwiny po starciu z rywalem doznał Żurek. Za dwa tygodnie Marsjanie jadą na kolejny turniej do Bydgoszczy.

Marsjanie: P. Jakubowski, A. Burdykiewicz, D. Gadomski - T. Bardelski, P. Pawlak, M. Żurek, P. Chmielowski, A. Orłoś, T. Hornik, M. Jankowski - R. Grochowicz, W. Zięba, M. Piszczan, P. Pawłowski, K. Michala.