Miłośnicy zimowych kąpieli spotkali się 1 stycznia nad kluczborskim zalewem.
- Ten sezon jest bardzo różnorodny, jeśli chodzi o pogodę, bo kąpaliśmy się już przy minusowych temperaturach na dworze, kiedy było śnieżnie, mroźnie i musieliśmy nawet wycinać przerębel w lodzie - mówi Aleksander Malong, prezes Klubu "Foczka". - Nowy Rok jednak był prawdziwie wiosenny, świeciło słońce, temperatura powietrza miała powyżej 10 stopni Celsjusza, ale temperatura wody zaledwie 4 stopnie.
Kluczborskie morsy już po raz dziesiąty przywitały w ten sposób Nowy Rok. We wspólnej kąpieli wzięło udział około 30 osób. Najmłodsza uczestniczka miała 10 lat.
- Polecam wszystkim takie świętowanie Nowego Roku, ale także morsowanie regularne, nie tylko od święta, bo daje mnóstwo radości, entuzjazmu oraz pozytywnej adrenaliny - zachwala Aleksander Malong. - Zimne kąpiele są świetne na odporność, bo odkąd morsuję, czyli od dziesięciu lat, nie miałem grypy czy przeziębienia. Wpływają także doskonale na psychikę, gdyż człowiek dzięki nim bardziej optymistycznie patrzy na życie.
Miłośnicy zimnych kąpieli z Klubu "Foczka" morsują nad kluczborskim zalewem.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?