Można pływać, ale z głową

Agata Jop
Ratownicy będą strzegli bezpieczeństwa na opolskich kąpieliskach Silesia i Malina. Wyrobisko Piast jest zbyt niebezpieczne, żeby WOPR brał za nie odpowiedzialność.

Co roku od zakończenia roku szkolnego do końca sierpnia Wojewódzkie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe deleguje swoich ludzi nad opolskie kąpieliska Silesia i Malina. Dotychczas dyżury ratowników finansowane były z kiesy miejskiej za pośrednictwem MZOR. W tym roku po raz pierwszy wydatki z tym związane ujęte zostały w miejskim budżecie, a WOPR wnioskowało o nie jako jednostka pozarządowa.

Umowa z miastem podpisana ma zostać jeszcze w tym tygodniu lub na początku przyszłego. Chodzi o sumę 60 tysięcy złotych. Dla porównania Zbigniew Bodziony, wiceprezes WOPR, podaje, ile pieniędzy przeznaczy w tym roku marszałek województwa na zabezpieczenie akwenów należących do skarbu państwa (np. Turawa, zbiorniki nyski i otmuchowski). Jest to 8 tys. złotych...
- Miasto zapłaci za wynagrodzenia ratowników oraz pochodne od wynagrodzeń - mówi Stefan Zdziechowski, zastępca naczelnika wydziału kultury i sportu UM Opola. - Poniesiemy też koszty zamontowania nad wodą przenośnych toalet, uzupełnienia sprzętu i apteczek oraz transportu łodzi.

Nad Silesią i nad Maliną "stacjonować" będzie od 23 czerwca po pięciu ratowników zawodowych. Pomagać im będzie codziennie po dwóch, czterech ochotników. Dysponować będą łodziami motorowymi (dwie na Silesii i jedna na Malinie) oraz prawdo podobnie łodziami wiosłowymi. Oznaczą teren kąpielisk, postawią namioty na Malinie i barakowóz nad Silesią, w których do końca lata zamieszkają. - Ci ludzie muszą tam koczować - mówi Zbigniew Szorc, sekretarz zarządu wojewódzkiego WOPR. - Gdyby zostawili sprzęt i kąpielisko na noc, zostałyby one zdewastowane.
Obydwa akweny są trudne do pilnowania. Na Silesii odległość między przeciwległymi brzegami wynosi ponad 400 metrów, a głębokość ponad 10-15 metrów. Utrudnieniem jest kamienisty, stromy brzeg. Kilka lat temu miasto nawiozło piasku na tzw. cypel. Jak mówi Stefan Zdziechowski, piasek jest dość systematycznie dosypywany, ale to nie wystarcza, żeby uznać cypel za prawdziwą plażę. Zgodnie z przepisami kąpielisko przy plaży nie może być głębsze niż 4 metry. Wytyczenie kąpieliska na Silesii to nielada sztuka.

Malina jest nieco bezpieczniejsza: płytsza, z łagodniejszym wejściem. Ma jednak długość ok. 700 metrów, a ludzie kąpią się ze wszystkich stron. Podobna sytuacja jest zresztą także na Silesii. - Każda woda - mówi Szorc - jest niebezpieczna. Ratownicy mogą jedynie zminimalizować to niebezpieczeństwo. I robią to: w ubiegłym roku na obydwu wodach uratowali życie kilku osób, w większości małych dzieci.

- Dziecko w wieku do siedmiu lat nie może przybywać nad wodą bez opieki dorosłych - przypomina Zbigniew Szorc. - A jednak maluchy przychodzą same nad wodę z różnych dzielnic Opola. Dorośli z kolei zapominają, że nie wolno się kąpać w stawach hodowlanych, nad jazami, w okolicach przepustów, nawet jeżeli nie ma tam znaków zakazujących kąpiel. Każdy odpowiada za siebie.

Bardzo niebezpieczne jest wyrobisko Piast. Obowiązuje tam zakaz, ale nie odstrasza to niektórych opolan. Ratowników od kilku lat nad Piastem nie ma, bo nie chcą oni brać odpowiedzialności za pilnowanie takiego akwenu. Pod wodą znajduje się wiele przedmiotów, w tym - samochody. Powinni o tym pamiętać np. młodzieńcy skaczący na główkę.
Na terenie gminy Opole znajduje się wiele małych oczek wodnych. Jak mówi sekretarz WOPR, 99 procent utonięć zdarza się na wodach niestrzeżonych. Tak było kilka lat temu nad stawkiem przy kościele w Nowej Wsi Królewskiej. Niektórym opolanom podoba się rekreacja nad wyrobiskiem sąsiadującym z Maliną. Mówią: jest tam bardzo dziko i bardzo pięknie. Trzeba dodać: i bardzo niebezpiecznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska