Na początku było... Dziecko

Małgorzata Kroczyńska
Małgorzata Kroczyńska
Wielkie widowisko z filozoficznym przesłaniem przygotował na zakończenie sezonu artystycznego Opolski Teatr Lalki i Aktora.

Czy mogę stworzyć świat?" - to tytułowe pytanie kilkunastoletni bohater sztuki zadaje swojej matce. I ona pozwala mu na tę zabawę w małego Boga. Dlaczego chłopiec chce się bawić w stwarzanie świata? Bo marzy, by uciec z domu, w którym zza ściany słyszy kłótnie rodziców, nawet w wigilijny wieczór, bo świat, w którym żyje, nie jest idealny.

Krótkie opowiadanie jednego z najpopularniejszych współczesnych twórców literatury dziecięcej Pierre?a Gripariego dla autorów opolskiego przedstawienia - Zbigniewa Bitki i Krystiana Kobyłki - stało się punktem wyjścia do postawienia pytań adresowanych do każdego z nas, a zwłaszcza do młodych ludzi, którzy są dopiero na początku swojej drogi i od nich zależy, jaki szlak wybiorą, co zrobią ze swoim życiem, za jaką gwiazdą podążą.
Na początku było... dziecko, taka trawestacja Biblii mogłaby być mottem pierwszej części spektaklu, w której chłopiec rozpoczyna trud tworzenia. Na scenie pojawiają się żywioły: powietrze-ptak, woda-ryba, ziemia-byk, ogień-lew. To idylliczna wizja. Piękna także w warstwie inscenizacyjnej. Wspaniałe, ogromne lalki, wyłaniające się z mroku dają niesamowite wrażenie, że naprawdę uczestniczymy w czymś niezwykłym, że jesteśmy świadkami prawdziwego cudu. Czar pryska, kiedy w ten cudowny świat iluzji wkrada się różowa świnka i niszczy wszystko, co stanie na jej drodze. To ona teraz zawładnie światem i przyprawi "ryj" każdemu, kogo spotka. I zburzy harmonię. Ta świnka to zło, które będzie kusić małego stwórcę.
W drugiej części spektaklu czarne szaty aktorki już nie budzą żadnych wątpliwości. Świnka to szatan wcielony, który będzie walczył o duszę chłopca. Ona pokaże mu fałszywych bogów, którzy próbują przejąć "rząd dusz" i którym ludzie dają się uwieść. Maluchy wierzą w pokemony, dla ich starszych kolegów idolami są gwiazdy estrady, ich rodzice dają się uwieść złotoustym politykom... Konsumpcja, kultura masowa i polityka to przejawy zła, którymi mami nas współczesny świat. Czy młody człowiek ma w nim szansę na odnalezienie własnej drogi, czy ma możliwość kreacji, pobudzania własnej wyobraźni? - pytają twórcy spektaklu i namawiają wprost do odrzucenia atrybutów pozornej szczęśliwości, do dążenia za wszelką cenę własną drogą. Nie dajcie się skusić, nie zaprzedajcie duszy diabłu, bo będziecie musieli za to zapłacić zbyt wysoką cenę, pamiętajcie, że możecie i powinniście stworzyć swój świat.

Czy autorom opolskiego przedstawienia uda się dotrzeć do jego adresatów, czy pojmą przesłanie i czy zechcą wyciągnąć z niego wnioski? Nie wiem. Wiem jednak, że powinni ten spektakl obejrzeć. Jeśli nawet nie wszystkie jego podteksty potrafią dostrzec i zinterpretować, jeśli nie zawsze ta interpretacja przemówi im do przekonania, to na pewno zachwycą się jego plastycznym rozmachem i znakomitą - w pełni współtworzącą widowisko - muzyką Mateusza Pospieszalskiego. I docenią trud aktorów, którzy w tym przedstawieniu dają popis gry w różnych konwencjach, korzystają z różnych technik teatralnych (animują lalki, tworzą całe pantomimiczne etiudy...).

Do tej beczki miodu trzeba jednak dodać i łyżkę dziegciu. Przedstawienie trwa prawie dwie godziny. Jest przydługie, nawet jeśli przyjąć, że jego odbiorcami powinny być głównie dzieci starsze i młodzież, a nie maluchy, których utrzymanie w fotelach przez tak długi czas byłoby prawie niemożliwe.
Część pierwsza jest nie tylko stylistycznie przeciwstawna wobec drugiej, ale także bardziej spójna, płynna. Część druga - mniej harmonijna, bardziej przegadana, momentami grzeszy też nadmiernym dydaktyzmem i wręcz "łopatologią".
Wszystko to nie umniejsza jednak walorów całej inscenizacji, jednej z największych i najlepszych, jakie w ostatnich sezonach pojawiły się na opolskiej scenie lalkowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska