Wzięli w nich udział kombatanci i weterani, służby mundurowe, politycy, samorządowcy i mieszkańcy.
Ryszard Szram, organizujący wczorajsze obchody z ramienia wojewody opolskiego, przypomniał, że święto ustalono na 1 marca, ponieważ to właśnie w tym dniu w 1951 roku więzienny kat zamordował przy ścianie śmierci w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie członków IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość".
W tym gronie znaleźli się: płk. Łukasz Ciepliński, mjr. Mieczysław Kawalec, kpt. Józef Batory, mjr. Adam Lazarowicz, kpt. Franciszek Błażej, por. Karol Chmiel i kpt. Józef Rzepka.
- 1 marca to święto tych wszystkich, którzy nie zgodzili się, aby Polską rządziła komunistyczna władza z nadania Moskwy i nigdy nie złożyli broni. Za tę postawę wielu z nich zapłaciło najwyższą cenę. Chcemy im wyrazić nasz hołd, chcemy przywrócić należną im cześć i chwałę - mówił Ryszard Szram.
Szczególnie witał kombatantów, weteranów wojennych i Sybiraków z rodzinami.
Opolski poseł i wiceminister aktywów Janusz Kowalski mówił, że pierwsze święto 1 marca odbyło się w 2009 roku w Opolu, a jego inicjatorem był Arkadiusz Karbowiak, wówczas związany ze środowiskiem Młodych Konserwatystów. - Miałem zaszczyt dostarczyć tę inicjatywę ówczesnemu sekretarzowi stanu Andrzejowi Dudzie i prezydent Lech Kaczyński wniósł ją jako ostatnią inicjatywę legislacyjną przed katastrofą smoleńską i w 2011 roku ta inicjatywa została przyjęta bez podziałów politycznych - mówił Janusz Kowalski.
- W wielu miejscach dziś pamięć o tych bohaterach jest zakłamywana i musimy temu powiedzieć stanowcze "nie", a pozytywny przykład z Opola, gdzie bez animozji politycznych potrafiliśmy i potrafimy mówić o tej sprawie jednym głosem, powinien płynąć dla całej Polski - podkreślił.
Kowalski zauważył, że też, że owocem działań Opolan upamiętniających żołnierzy komunistycznego podziemia była też inicjatywa utworzenia w Warszawie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Jako inicjatora wskazał ówczesnego posła Patryka Jakiego (obecnie europosła).
Wiceprezydent Opola Przemysław Zych przypomniał, że powinniśmy pamiętać o żołnierzach walczących o niepodległość w antykomunistycznym podziemiu. - Będą żyć tak długo, jak długo zostaną w naszej i kolejnych pokoleń pamięci - mówił.
Podczas apelu pamięci odczytano nazwiska i okoliczności śmierci żołnierzy zamordowanych w czasach działalności państwa komunistycznego w Polsce.
Uczestnicy uroczystości przypominali, że także na Opolszczyźnie odnajdywano ślady żołnierzy wyklętych: w Starym Grodkowie IPN odnalazł w 2016 r. szczątki pomordowanych żołnierzy oddziału kapitana Henryka Flamego, ps. Bartek. Polana, gdzie IPN też prowadził poszukiwania szczątek żołnierzy antykomunistycznego podziemia, jest też w Barucie w gminie Jemielnica.
Włochy i Szwajcaria zmieniają swoje granice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?