Naukowcy z WSZiA w Opolu sprawdzą, jak radzą sobie spółdzielnie socjalne

Sylwia Mielnik
Zaczynaliśmy od małego baru w przyklasztornej kuchni. Teraz mamy lokal w centrum Prudnika i cały czas się rozwijamy - mówi Danuta Brzozowska, prezes spółdzielni „Domowe Smaki”.
Zaczynaliśmy od małego baru w przyklasztornej kuchni. Teraz mamy lokal w centrum Prudnika i cały czas się rozwijamy - mówi Danuta Brzozowska, prezes spółdzielni „Domowe Smaki”.
Mija piąty rok, odkąd Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji w Opolu wsparła podmioty ekonomii społecznej doradztwem i dotacjami. Teraz, niektóre z nich, wezmą udział w badaniach, między innymi, na temat tego, jak układa się współpraca z południowymi sąsiadami. To część polsko - czeskiego projektu opolskiej uczelni i szkoły wyższej z Havirzowa.

- Podmioty ekonomii społecznej to specyficzny twór. Można powiedzieć, że to takie hybrydy, które łączą prowadzenie działalności gospodarczej z pomocą osobom wykluczonym - mówi Marcin Oleksiuk, który w przeszłości kierował projektem Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej przy WSZiA. - Cieszę się nie tylko, że spółdzielnie socjalne, bo o nich mowa, przetrwały na rynku, ale również z tego, że cały czas mamy ze sobą kontakt. Przyznane przez nas dotacje pozwoliły im rozwinąć skrzydła, ale bez zaangażowania ludzi, których skupili wokół siebie nie byłoby sukcesu. To również ukłon w stronę osób, które nimi zarządzają - podsumowuje Oleksiuk.

Uczelnia zaprosiła do współpracy spółdzielnię socjalną „Parasol” z Nysy, która działa jako poradnia psychologiczna - pedagogiczna, jak również spółdzielnię „Domowe Smaki” z Prudnika. - Naszym zadaniem przede wszystkim jest nie tylko działalność zarobkowa, ale również wsparcie członków naszej spółdzielni - mówi pani Marzena Głogowska - Szukszto, prezes „Parasola”. Z racji tego, że duża część wypracowanych środków pożytkowana jest na działalność statutową, to jest nam zdecydowanie trudniej niż przedsiębiorcom - dodaje pani Marzena.

- Ale mamy głowy pełne pomysłów i prócz poradni ruszamy też z domem opieki dla osób starszych, gdzie swoje miejsce będzie mogło znaleźć 15 seniorów. Prowadzony on będzie w formie dziennej opieki i czynny siedem dni w tygodniu, a także podczas świąt - kończy pani Marzena.

- My zaczynaliśmy od małego baru w przyklasztornej kuchni. Teraz mamy lokal w centrum Prudnika i cały czas się rozwijamy - mówi Danuta Brzozowska, prezes spółdzielni „Domowe Smaki”. - Na pewno część klientów stanowią turyści, a że do Czech mamy bardzo blisko, to są oni w tej grupie większością - dodaje pani Brzozowska. Z perspektywy czasu dobrze, że otrzymaliśmy dotację, jednak taka pomoc, szczególnie dla spółdzielni powinna być zdecydowanie większa. My nie tylko pracujemy, ale również dajmy pracę tym, którzy bardzo często mieli przerwę w swoim zawodowym życiu - podsumowuje Danuta Brzozowska.

Na razie podmioty wypełnią anonimowe ankiety, a później zostaną z nimi przeprowadzone pogłębione wywiady.

Ze względu na specyfikę prowadzonej działalności spółdzielnie socjalne będą dla nas cennymi respondentami. Szczególnie, że leżą na terenach, gdzie współpraca polsko - czeska mogłaby się jeszcze bardziej rozwinąć - mówi pan dr Sławomir Śliwa, dziekan WSZiA w Opolu, który nadzoruje badania. Na razie zbieramy informacje po obu stronach granicy i mam nadzieję, że już niedługo będziemy mogli się spotkać na żywo z naszymi czeskimi przyjaciółmi i wspólnie omówić wstępne wyniki - podsumowuje dr Śliwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska