Nawet koń księcia Kazimierza I Opolskiego nie zdzierżył [SZOPKA NTO]

Krzysztof Zyzik, Andrzej Czyczyło
Szopka autorstwa spółki z zawieszoną odpowiedzialnością Zyzik & Czyczyło.

Na koniec roku wieńczącego 100 lat niepodległości Polski i 20 lat samorządu regionu politycy i samorządowcy spotkali się pod pomnikiem księcia Kazimierza I Opolskiego na opolskim rynku, by podyskutować o wyzwaniach na następne dekady.

Katarzyna Czochara:
Jako szefowa PiS-u
Kierownik innych bossów
Obwoźne biuro pracy
Adresat skarg, donosów
Powierzam moderację
Na ręce redaktora
Stulecia bohatera
PO likwidatora

Redaktor wyznaczony, politycznie słuszny i prawdziwie polski:
Dzień dobry.
Witam Prawdziwych Polaków
I zdrajców łapserdaków
Witam Osobę Szanownej Pani Poseł Czochary
I pozostałe fujary
W tym z____Platformy picz
I z____Nowoczesnej dzicz
Zielonego jełopa
I spod Opola szkopa
Katarzyna Czochara:
Cóż to za____piękna introdukcja!
Dla innych mediów instrukcja
Tych, co tak Polski nie kochają
Rozkazy z____Niemiec odbierają
Wzór dla Czyczyły i____Zyzika
Wstęp jak Szopena muzyka…

Katarzyna Czochara popłakała się ze wzruszenia, tymczasem na rynku zaczyna się kotłować.

Witold Zembaczyński:
Przegina propagandy dzban
Ja dobrze podpowiadam wam
By zamiast Kaśki pomocnika
Wynająć… hmmm…
Może Kazika?

Kazimierz Ożóg:
Jam atrakcyjny Kazimierz
Com zjechał tu z____Lublina
A gdy mnie wystawili
To Wiśni zrzedła mina

Grafik ze sztabu Arkadiusza Wiśniewskiego:
Arek minę normalną miał
Lecz się na____plakat podrasować chciał
A Kaziu nie rozpoznał chłopa
Bo znał go tylko z____fotoszopa…
Witold Zembaczyński:
Nie szło o____tego Kazika
Lecz oksięcia zpomnika!

Zembaczyński tłumaczy zebranym, że tak trudno dziś o moderatora, na którego zgodziłyby się wszystkie strony politycznego sporu, że najbezpieczniej będzie wybrać księcia Kazimierza I Opolskiego. Książę jest z brązu, siedzi na koniu pod opolskim ratuszem. Zebrani zgadzają się, tylko baronowa z PiS wnosi uwagę.

Katarzyna Czochara:
On ściągnął do____miasta niemieckich osadników
To pompowanie Bartkowi wyników!

Na rynek wchodzi szef mniejszości niemieckiej Rafał Bartek. Nie sam. Z laską. Od wyborów dzierży bowiem także laskę przewodniczącego Sejmiku Województwa Opolskiego.

Książę Kazimierz:
Oto sejmiku głowa.
Cisza! Będzie przemowa

Rafał Bartek:
Witejcie, baby i____chopy
Ich winsze zi szejne tag
Faterland dziś fajruje
Lecz jakoś cicho tak
A fajer bez łorkiestry
Trompejtów i____klarnetów
Jest ciynki jak tyn łobiod
Bez rolad i____kotletów

Emeryt z ławki pod ratuszem:
Ten Bartek to tęga głowa
W trzech językach była mowa!

Książę Kazimierz, który dobrze odnalazł się w roli obiektywnego moderatora, zafrasował się, bo mimo prośby przewodniczącego sejmiku nie miał pod ręką żadnej orkiestry dętej. Ale w pobliskiej filharmonii 25-lecie istnienia świętował zespół „Silesia”, który pośpieszył na rynek i przerobił popularną śląską „Karolinkę”.

Poszła Kasia z____PiS-u
Do Gogolina ×2
Rafał Bartek na____nią:
Ja nie gadam z____panią!
Zrzedła jej mina… ×2

Katarzyna Czochara, szefowa PiS:
Miałeś, Rafał, złoty róg
Mogłeś doić: mleko, miód…
Niemców zawsze kochał PiS
A ty olew… A____ty zwis…
Mogłeś, Rafał, zostać królem…

Emeryt z ławki:
Chyba ciulem!

Katarzyna Czochara:
Zamilcz, stary KOD-erasto
Nie drzyj się na____całe miasto!

Rafał Bartek:
Wiesz, Kasiu, że cię kocham
Lecz handel z____wami to wiocha…

Katarzyna Czochara:
AzPO matołki
Pachną ci jak fiołki?

Bartek nachyla się do Kazimierza I Opolskiego i szepce mu do ucha:
Zasojusz zpartią Kaczora
Zjadłby mnie elektorat…

Katarzyna Czochara zauważyła te szepty i powtórzyła oskarżenie o zbyt bliskie relacje księcia z Niemcami. Kazimierz musiał się gęsto tłumaczyć przed lokalną baronową:

Kasiu, żona ma zwie się Viola
PiS-owi nie strzelę gola…

Emeryt z ławki:
Porowska nowego chłopa ma?

Książę:
To nie ta!

Adrian Czubak:
Ta Viola już po____kampanii
I odpoczywa w____bani

Emeryt:
Na____bani?

Adrian Czubak:
Na____bani to były balety
W Sulisławiu, w____pałacu
Lecz przestań mi już przeszkadzać
Platformerski pajacu

Wojewoda kontynuuje:
Naafisz wkońcu wracam ja
Ten, co wzorowo o____region dba
O patriotyzm, polskości trwanie
Świętych wyklętych upamiętnianie

Andrzej Buła:
Jakbyś tak w____przerwie upamiętniania
Znalazł czas na____inne spotkania…

Książę Kazimierz I Opolski:
Tak tylko dla przypomnienia:
Powodem zgromadzenia
Miała być debata
A wszyscy grają wariata…

Tomasz Kostuś (godnie, po odrząknięciu):
Awięc wzakresie przyszłości
W całej swej złożoności
Ujmę to w____ważkie słowa
Przyszłość jest… rozwojowa

Dostojną mowę posła Kostusia przerywają okrzyki z demonstracji, która zbliża się do rynku. To maszerują pokonani w wyborach samorządowych wójtowie spod Opola i pani burmistrz Prószkowa.
Przejęli od Kostusia mikrofon i śpiewają protest songi na melodię znaną z „Zakazanych piosenek”:

Marek Leja, były wójt Dąbrowy:
Siekiera, motyka
Kura, jajka
Pokonała mnie chadziajka
_
Krystian Baldy, były wójt Łubnian:
_Siekiera, motyka

Bomby, miny
A mnie chadziaj spod Byczyny

Piosenkę tę usłyszał biskup Andrzej Czaja i porządnie się wnerwił na samorządowców:

Czy oni powariowali?
Czy oni rozum stracili?
Myśmy się tu pojednali
Niektórzy to przeoczyli…

Biskup podszedł do stojących najbliżej: nowej pani wójt Dąbrowy i starego wójta i kazał im się natychmiast pogodzić, podać rękę i przyjaźnie przytulić. Katarzyna Gołębiowska-Jarek, nowa wójt Dąbrowy, popatrzyła głęboko w oczy byłemu wójtowi i zaśpiewała na melodię „Miłość ci wszystko wybaczy”:

Kasia ci wszystko wybaczy
Bluzgi, despekty i____gniew
Kasia ci pięknie tłumaczy:
Nie rób już Marku mi wbrew
Choćbyś mnie przeklął w____rozpaczy
Żeś z____babą przegrał aż tak
Kasia ci wszystko wybaczy
Bo Kasia, ma gest. A____jak…

Po czym objęła Marka Leję. Temu nie wypadało odtrącić gestu, jednak obejmując panią wójt, rzucił zrezygnowanym głosem w stronę biskupa:

Łatwo się tak nawraca
Dostojniku nasz w____komży
Lecz pomyśl, że cię „ubogaca”
Biskup zTorunia czy zŁomży
Lub inny nominat Rydzyka
Żałobna by była muzyka…

Róża Malik:
A____propos żałobnej muzyki
A jak tam Patryka wyniki?

Marek Leja:
Jemu też wynik nie styka
No jak tam, Patryk?
„Siekiera, motyka”?

Patryk Jaki:
Nie będę śpiewał
Do waszej muzyki
Miałem szklany sufit
Stąd słabe wyniki
Nabrały się lemingi
Na plaster i____kit
Odkuję się w____Brukseli
I znowu będzie git

Książę Kazimierz I Opolski coraz wyraźniej poirytowany:
Gdzie debata?
Gdzie pomysły?
Szanse na____dyskusję prysły?

Do pomnika podchodzi prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski, który całą kadencję kokietował to jedną, to drugą stronę politycznego sporu. Po spektakularnym sukcesie wyborczym w pierwszej turze, kiedy zwyciężył nawet we wsiach, gdzie były ostre protesty przeciw „dużemu Opolu”, prezydent jeszcze nabrał wielkości i pewności siebie.

Raz wprawo, raz wlewo
Oto ma taktyka
Raz Patryk, raz Gersdorf
No i____gra muzyka!
Wygrałem w____Czarnowąsach
Więc takie z____tego wnioski
Powiększać, a____nie gadać
Żwawiej gwałcić wioski!

Wiśniewski popatrzył na srogą minę biskupa i szybko się zreflektował.

Gwałcić, w____sensie: wzbogacać
Dawać im autobusy
Sięgają aż do____Krapkowic
Moje najnowsze zakusy

Na koniec prezydent Opola zapowiada, że kiedy już wybuduje obwodnicę, stadion, ronda, estakady i aquapark, kiedy wytnie ostatnie w mieście drzewo, będzie chciał postawić pomnik... Arkadiusza Wiśniewskiego.
Ooo, tam… _– pokazuje – _obok księcia Kazimierza. Tylko kto go zaprojektuje?

Sebastian Paroń, doradca Wiśniewskiego, szepce prezydentowi do ucha:
Jak to kto, Kazik Ożóg…

Arkadiusz Wiśniewski:
Tak! Bo Kaziu to artysta
Od pomników strugania
A nie od____menedżerki
I miastem zarządzania…
(obaj z Paroniem klepią się ze śmiechu po brzuchach)

Kazimierz Ożóg:
Twój pomnik?
Byłby piękny i____niezłomny
Pierwszy pomysł z____mej głowy:
Ze spiżu lajk fejsbukowy!

Arkadiusz Wiśniewski:
Kaziu, nie chcę cię popędzać
I planów twych popsować
Lecz czy mógłbyś już się oddalić
I pomnik mój projektować?

Po czym prezydent zerka na swojego kolegę z czasów PO, posła Tomasza Kostusia.

Tomasz Kostuś:
Szanowni Państwo
Ten tego iwogóle
Żegnamy już pana Kazimierza czule…

Emeryt na ławce pod ratuszem:
Co ten poseł powiedział?
Że rządzą nami ciule?

Witold Zembaczyński:
Ciul to mieszka w____Żorach
Ten, który jednej nocy
Z Nowoczesnej do____PiS-u
Na fotel marszałka wskoczył

Tomasz Kostuś:
A____zatem, iżby, czyżby
Ten tego i____ta dam!
Nową nadzieję Platformy prezentuję wam
To Kamińska Barbara
Wiśni postrach i____mara

Stanisław Rakoczy, PSL:
Basia? Nadzieja nowa?
Wizja to odlotowa
Nie, żebym tutaj gderał
Lecz radzę zmienić dilera…

Andrzej Buła:
Na____twoim miejscu, Staszku
Nie mieszałbym w____naszej zupie
Bo młodzież z____Kosiniakiem
Na drugie danie cię schrupie
Dostałeś rok w____mym zarządzie
To zważaj na____maniery
Nic więcej od____ciebie nie chcę
Jeśli już mam być szczery

Książę Kazimierz I Opolski:
Skoro ci politycy
Już tacy są skłóceni
To może świat nauki
Naszą dyskusję odmieni?

Niestety, książę już po chwili się przekonał, że na opolskich uczelniach wcale nie spokojniej niż w politycznym kotle. Rektor Politechniki Opolskiej, gdzie od prawie roku trwa ostry spór między nim a grupą naukowców skupionych wokół prof. Pawła Frącza, podchwycił zasłyszaną od wójtów melodię.

Marek Tukiendorf:
Siekiera, motyka
Ktoś mi fika
To ekipa poprzednika
Siekiera, motyka
Dwa balony
Leją wodę za____miliony

Paweł Frącz:
Siekiera, motyka
Chleba pajda
Rektor i____dyrektor Najda
Siekiera, motyka
Lisy rude
Rozkładają polibudę

Niespodziewanie na rynku zjawił się chór politechniki, który zaśpiewał w imieniu pracowników:

Siekiera, motyka
Sianokosy
Lecą kwity i____donosy
Siekiera, motyka
Pies i____kość
Mamy już tej wojny dość!

Koń księcia przykląkł, Kazimierz I Opolski 
zzieleniał. Po czym rzucił błagalnym 
wzrokiem w stronę rektora Uniwersytetu 
Opolskiego.

Marek Masnyk (na melodię „Teraz jest wojna” z filmu „Zakazane piosenki”):

U____nas też wojna
Strzeliła do____mnie niewiasta
Był huk na____senacie
O konkubinacie
Zadyma na____pół miasta

Minister Marcin Ociepa, który do tej pory spokojnie przyglądał się debacie, złapał za telefon i dzwoni do wicepremiera Jarosława Gowina:

Łączymy, Jarku!
Taka jest ma wola
Jedna uczelnia
Imieniem Nossola
Poziom pojedzie w____górę
Jak ekspresowa winda
A rektorem całości
Będzie… Krzysiek Drynda
Arkadiusz Wiśniewski:
Marcin, aleś pojechał
Z dyplomacją słonia
W czym jest Drynda lepszy
Od mego Paronia?
Seba na____rektora!
Mówię ja, donator…

Witold Zembaczyński:
… to może Arek Szymański?
Lub inny terminator…

Tego już było księciu Kazimierzowi I Opolskiemu za dużo:

Ludzie! Nie wytrzymam!
To cyrk, nie debata
Koniu mój, żwawo ruszaj
Cwałuj na____koniec świata!

Ku zdumieniu zebranych koń księcia, który przez ostatnie minuty to parskał ze śmiechu, to zasłaniał kopytami oczy, to padał na kolana, zerwał się i pocwałował ulicą Krakowską na południe, w rodzinne strony księżnej Violi. Arkadiusz Wiśniewski z Sebastianem Paroniem pochylili się nad pustym postumentem i sprawdzali, czy nie można by na tym miejscu konia i Kazimierza postawić już w tej kadencji rzeźby prezydenta. Ogólne zamieszanie wykorzystał redaktor jedynie słuszny i prawdziwie patriotyczny, który skierował do zebranych ostatnie słowo:
Zamykam już tę szopkę
Jazgot był tu straszny
Istny szturm na____władzę
Chamski i____rubaszny
Tyle niewdzięczności
I przemysł pogardy
Atak na____poseł Czocharę
Niesmaczny i____zbyt twardy
Napiszę ja donosik
I wyślę do____Warszawy
Niech się nasz prezes dowie
Jak się tu mają sprawy

Nagle na rynku zatrzymała się z piskiem opon kolumna rządowych samochodów, zaroiło się od ochroniarzy. Po chwili z samochodu wyszedł sam Jarosław Kaczyński. Podszedł do redaktora i zaczął go opieprzać:
Czyś ty, chłopie, zgłupiał!
Aleś ty nadgorliwy…
Jam dla wolności słowa
Otwarty i____życzliwy
Szopka nawet śmieszna
Zabawna ta Czochara…
Mało Patryka, brak Sławka
Ale gra gitara!

Słuszny redaktor:
No to już po____mnie
No to d… zimna
Jarosław Kaczyński:
Wcale nie po____tobie
To zasłona dymna!

Prezes PiS ściszonym głosem:
Idzie rok wyborczy
Do centrum gonimy
Brukselę szanujemy
I Niemców lubimy
Wolność słowa dla nas
Jak codzienny chleb
No, apowyborach
Damy wszystkim w____łeb
Zyzikom, Czyczyłom
Zrachujemy kości
Lecz dziś: brawo! brawo!
Ocean miłości…

Słuszny redaktor:
To co ja mam teraz zrobić?

Prezes Kaczyński:
To, co Krysia Pawłowicz.

KURTYNA

Uwaga! Ostrzegamy, iż niniejsza szopka jest nieobiektywna, złośliwa, inspirowana przez wrogie kręgi z wewnątrz i z zagranicy. 
Autorzy deklarują, że nie biorą za nią żadnej odpowiedzialności, a w razie spotkania na mieście opisanych tu bohaterów będą udawać, że ich nie znają.

Szopka autorstwa spółki z zawieszoną odpowiedzialnością 
Zyzik & Czyczyło

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska